Zwycięzca Gent – Wevelgem po przeniesieniu Paryż – Roubaix postanowił trochę zmienić swój kalendarz startowy.
Kolarz Jumbo – Visma jest w doskonałej formie i z niecierpliwością czeka na niedzielną „Flandrię”. W tym roku Belg Ronde van Vlaanderen traktuje priorytetowo i jest głównym pretendentem do zwycięstwa.
Wczoraj oficjalnie przeniesiono natomiast Paryż – Roubaix i to spowodowało, że Wout van Aert zmienił swój kalendarz startów. Po „Flandrii” mamy zobaczyć go na „Brabanckiej Strzale” i Amstel Gold Race.
Nie jest to duża niespodzianka, ale do samego końca miałem nadzieję, że wyścig zostanie rozegrany zgodnie z planem. Ta decyzja ma wpływ na moje dalsze starty. Po niedzielnym Ronde van Vlaanderen wystartuje w Brabantse Pijl, a potem Amstel Gold Race. Rezygnuję z dalszej części klasyków w Ardenach, aby dać odpocząć organizmowi
– powiedział Wout van Aert.
Dla Belga start w „Brabanckiej Strzale” będzie debiutem, ale zna doskonale te trasy:
Nie jest mi obca trasa tego wyścigu. Bardzo często trenuję w tych okolicach i wiem czego się spodziewać.