Foto: Getty Images

Team BikeExchange ogłosił swój skład na Milano-Sanremo. Obyło się bez niespodzianek – australijski zespół do zwycięstwa będzie chciał poprowadzić jego nowy-stary gwiazdor – Michael Matthews.

Kolarz, który na początku roku wrócił do zespołu, w którym rozpoczynał swoją karierę jak do tej pory ma za sobą zaledwie jeden wyścig – Paryż-Nicea. Zakończoną w niedzielę francuską etapówkę będzie wspominał całkiem dobrze. Wprawdzie nie zanotował w niej ani jednego zwycięstwa, ale miał okazję zakładać żółtą koszulkę lidera wyścigu i zakończył dwa etapy w czołowej trójce.

Przyjedziemy na Milano-Sanremo po bardzo trudnym tygodniu w Paryż-Nicea. Wykonaliśmy tam kawał dobrej roboty, więc teraz czuję się mocniejszy zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym. Jestem bardzo zmotywowany, by zaliczyć dobry występ i do końca liczyć się w walce o zwycięstwo. Wiem, to dopiero mój drugi wyścig w tym roku, ale czuję się dobrze i dam z siebie wszystko w tym wyjątkowym wyścigu

– mówił kolarz, który w przeszłości dwukrotnie zajmował miejsce na podium „Primavery”. Teraz chciałby powalczyć o zwycięstwo, o czym otwarcie mówi dyrektor sportowy jego zespołu – Matthew White.

Wierzę, że to jest wyścig, który Michael może wygrać. Już podczas Paryż-Nicea pokazywał nam dobrą dyspozycję, która teraz powinna iść już tylko w górę, dlatego nasz cel jest jeden – zwycięstwo. Zwłaszcza, że zespół, który wysyłamy mu do pomocy jest bardzo mocny

– zapewnia.

W tym bardzo mocnym zespole znalazł się między innymi Luka Mezgec, który dość spokojnie rozpoczął swój szósty sezon w australijskim zespole i wciąż czeka na swój pierwszy tegoroczny triumf, ale w Mediolan-San Remo może okazać się bardzo pomocny, zwłaszcza w przypadku finiszu z większej grupy. Inne ciekawe nazwiska w składzie ekipy Matthewsa to Robert Stannard i Luke Durbridge.

Skład Team Bike-Exchange na Milano-Sanremo 2021:

Luke Durbridge, Michael Hepburn, Chris Juul-Jensen, Alexander Konychev, Michael Matthews, Luka Mezgec, Robert Stannard

Poprzedni artykułMathieu van der Poel: „Czuję się gotowy do startu w Milano-Sanremo”
Następny artykułMistrz świata poprowadzi Deceuninck- Quick- Step w pierwszym monumencie tego sezonu
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments