fot. Team Jumbo-Visma

Czy znajdzie się dziś mocny na Primoža Rogliča? Słoweniec z Team Jumbo-Visma wygrał już dwa etapy w tegorocznej edycji Paryż-Nicea, a dziś będzie faworytem kolejnego. Jego plany pokrzyżować mogą w szczególności kolarze Astana – Premier Tech, a także uciekinierzy.

Trasa

Ze względu na pandemiczne obostrzenia, trasa dzisiejszego, „królewskiego” etapu Paryż-Nicea została zmieniona. Będzie on mierzył ledwie 119 kilometrów, ale zgodnie z wcześniejszymi planami zakończy się na La Colmiane (16,3 km; 6,3%).

Odcinek rozpocznie się podjazdem pod Côte de Gilette (6,6 km; 4,9%), co będzie sprzyjało góralom chcącym zabrać się w ucieczkę. Później organizatorzy zaplanowali 20 kilometrów płaskiego terenu, po którym kolarzy czekają dwa podjazdy drugiej kategorii – Col de la Sigale (6,6 km; 4,9%) i Côte de Saint-Antonin (6,2 km; 5,3%).

Po wymagającej pierwszej części etapu nastąpi kilkadziesiąt kilometrów ‘odpoczynku’ (o ile można to tak nazwać). Na 30 kilometrów przed metą, w Tournefort, zlokalizowany zostanie pierwsza z dwóch lotnych premii. Po kilkunastu kilometrach kolarze rozpoczną finałową wspinaczkę. Podjazd La Colmiane ma 16 kilometrów długości i jest bardzo regularny – nachylenie jego lwiej części waha się między 6, a 7%. To tu rozstrzygną się losy etapu i najprawdopodobniej całego wyścigu. Na 6 kilometrów do mety zlokalizowany będzie lotny finisz, co może zachęcić niektórych kolarzy do ataków.

fot. Paris-Nice

Możliwe scenariusze rozegrania wyścigu

Na początkowych podjazdach wykrystalizować może się silna ucieczka złożona z mocnych, choć nie walczących o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, górali, która będzie miała szanse na dojazd do mety przed peletonem. Niewykluczona będzie też walka największych faworytów do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Niektórzy zawodnicy mogą spróbować wcześniejszych ataków celem nadrobienia sporej już straty do Primoža Rogliča (Team Jumbo-Visma). Namieszać może szczególnie ekipa Astana – Premier Tech, której zawodnicy zajmują kolejno trzecie (Ion Izagirre), czwarte (Aleksandr Vlasov) i dziewiąte (Luis Leon Sanchez) miejsce.

Pogoda

Temperatura będzie się utrzymywała na poziomie około 13 stopni Celsjusza, a wiatr nie będzie utrudniał życia zawodnikom.

Faworyci

Na początek scenariusz, w którym do mety dojeżdża kilkuosobowa grupka faworytów do wysokiego miejsca w klasyfikacji generalnej. W takim wypadku głównym pretendentem do triumfu będzie Primož Roglič z Team Jumbo-Visma. Ekipa Słoweńca (z Samem Oomenem, Lennardem Hofstede, Stevenem Kruijswijkiem i George’em Bennettem) wydaje się najsilniejsza i jeśli tylko będzie chciała, będzie mogła kontrolować wyścig.

W końcówce powinniśmy zobaczyć aktywną jazdę kolarzy Astana – Premier Tech. Raczej ciężko będzie im pokonać Primoža Rogliča, ale byłbym zdziwiony, jeśli, mając trzech kolarzy w czołowej dziesiątce, nie spróbowaliby zaatakować z grupki faworytów na finałowym podjeździe. Nie jest to jednak wykluczone, ponieważ głodny kolejnej wygranej i chcący potwierdzić swoją dominację Team Jumbo-Visma może narzucić w końcówce wysokie tempo.

Namieszać będą mogli wciąż walczący o zwycięstwo broniący tytułu Maximilian Schachmann (BORA-hansgrohe) oraz drugi w ubiegłorocznej edycji Tiesj Benoot (Team DSM). W barwach formacji Ivana Spekenbrinka ściga się też Jai Hindley, który również radzi sobie w górach bardzo dobrze.

Dobre, piąte miejsce w klasyfikacji generalnej z pewnością będzie chciał obronić Matteo Jorgenson z Movistar Team. Oprócz niego warto zwrócić uwagę na Pierre’a Latoura (Team Total Direct Energie), Lucasa Hamiltona (Team BikeExchange), Davida Gaudu (Groupama – FDJ), Jacka Haiga, Dylana Teunsa (Bahrain – Victorious) czy Warrena Barguila (Team Arkea Samsic).

Z dobrej strony mogą zaprezentować się też kolazre AG2R Citroen Team – Ben O’Connor i zajmujący aktualnie dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej Aurelien Paret-Peintre – a także Sergio Henao (Team Qhubeka ASSOS), Krists Neilands (Israel Start-Up Nation), Neilson Powless (EF Pro Cycling) czy Harm Vanhoucke (Lotto Soudal).

Możliwy jest też scenariusz, w którym o zwycięstwo walczą uciekinierzy. Taki odjazd będzie składał się raczej z górali, którzy nie mają już szans na triumf w klasyfikacji generalnej. Szczególnie jestem ciekawy, co pokażą kolarze INEOS Grenadiers – Laurens De Plus, Rohan Dennis i Andrey Amador, którzy mogą być chętni do zabrania się w ucieczkę. Może się w niej też znaleźć Alexey Lutsenko (Astana – Premier Tech). Kazach niedawno brał udział w takiej akcji na etapie UAE Tour kończącym się na długim podjeździe Jebel Jais, gdzie otarł się o zwycięstwo. Tu może pełnić też rolę stacji przekaźnikowej i być gotowym pomóc jednemu ze swoich liderów.

Faworytami do zabrania się w odjazd dnia będą też Felix Grossschartner (BORA-hansgrohe), Gregor Muehlberger (Movistar Team), Anthony Perez (Cofidis, Solutions Credits), Omar Fraile (Astana – Premier Tech), David de la Cruz (UAE-Team Emirates) czy Thomas De Gendt (Lotto Soudal), który dwukrotnie uciekał już na etapie Paryż-Nicea kończącym się na La Colmiane – w 2018 i 2020 roku.

Mój typ

Największym faworytem do zwycięstwa będzie dziś Primož Roglič, ale liczę na dwa wyścigi i tym samym podwójną dawkę emocji, dlatego stawiam na zwycięstwo Laurensa De Plusa z ucieczki.

Transmisję z siódmego etapu Paryż-Nicea będzie można śledzić od 13.20 na antenie Eurosport 2.

Poprzedni artykułWout van Aert: „Będę walczyć do samego końca”
Następny artykułKolejne problemy Deceuninck – Quick Step?
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments