fot. UAE Team Emirates

Rafał Majka już w niedzielę zadebiutuje w barwach UAE Team Emirates. Polak znalazł się w dream teamie przygotowanym przez swój nowy zespół na UAE Tour.

W zeszłym roku Majka, jeszcze w barwach BORA-hansgrohe, pokazał się w największym wyścigu kolarskim na Bliskim Wschodzie z bardzo dobrej strony. Zajął piąte miejsce, a był moment, w którym wydawało się, że może nawet powalczyć o podium.

W tym roku jednak nawet o miejsce w piątce może być bardzo trudno, ponieważ w składzie zespołu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich znalazło się miejsce dla wielu renomowanych kolarzy. W czasówce zaplanowanej na 2. etap szanse na dobre miejsce ma Mikkel Bjerg – trzykrotny mistrz świata orlików w tej specjalności, jednak zdecydowanie ważniejsze dla UAE Team będą dwie gwiazdy – Fernando Gaviria oraz Tadej Pogacar. Ten pierwszy będzie mógł liczyć na niezawodnego Maximilliano Richeze, natomiast drugiemu w górach towarzyszyć będą m.in. Majka i Davide Formolo. Słoweniec liczy, że w ZEA będzie w stanie powalczyć o zwycięstwo.

To mój pierwszy wyścig w tym sezonie, wiec jestem podekscytowany, mogąc wrócić do rywalizacji. Jestem dobrze przygotowany. Przez kilka tygodni byliśmy na obozie wysokościowym w okolicach Mount Teide. Zrobiliśmy tam kilka bardzo dobrych bloków treningowych, utrzymując przy tym świetną atmosferę.

Zwycięstwo etapowe z zeszłego roku było dla mnie czymś fenomenalnym, jednak marzę o tym, by pewnego dnia wygrać cały wyścig. Byłoby świetnie, gdyby udało mi się tego dokonać już w tym roku

– zapowiedział Słoweniec.

Tadej Pogačar (Slo), Davide Formolo (Ita), Jan Polanc (Slo), Mikkel Bjerg (Den), Rafał Majka (Pol), Fernando Gaviria (Col), Maximiliano Richeze (Arg)

Poprzedni artykuł„Pełnoletni” Warszawski Klub Kolarski podsumowuje najlepszy sezon w historii
Następny artykułGuillaume Martin opóźnia rozpoczęcie sezonu 2021
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments