fot. Deceuninck-Quick Step / Getty Images

Vuelta a San Juan nie odbędzie się w żadnej formule. Dziś organizatorzy wydali w tej sprawie specjalne oświadczenie.

O tym, że gwiazdy, które zapowiadały swój udział w argentyńskiej etapówce, a więc m.in. Chris Froome, Elia Viviani, Fiippo Ganna i Peter Sagan, ostatecznie muszą przełożyć swoją inaugurację sezonu na inny termin, pisało się już pod koniec grudnia. O odwołaniu wyścigu jako o fakcie dokonanym mówił także podczas niedawnej wideokonferencji BORA-hansgrohe Sagan. W związku z tym, kwestią czasu było to, gdy w końcu doczekamy się oficjalnego potwierdzenia tej informacji. Ostatecznie organizatorzy wydali oświadczenie w poniedziałkowe popołudnie.

Organizatorzy Vuelta a San Juan informują, że podjęli decyzję o zawieszeniu wyścigu, który jest częścią kalendarza UCI Pro Series 2021. Decyzja jest odpowiedzią na stan wiedzy publicznej, a także na zalecenia organizacji krajowych i międzynarodowych, odnoszących się do koronawirusa. Mimo wszystko zapewniamy, że San Juan wciąż będzie z tą samą pasją i duchem pracować na rzecz rozwoju sportu i tego argentyńskiego wyścigach, który w kolejnych sezonach będzie się starał zachować międzynarodowy charakter, w którym gwiazdy peletonu będą mogli błyszczeć, gdy ta zagrażająca zdrowiu publicznemu sytuacja zostanie przezwyciężona. Po raz kolejny chcemy podziękować markom i sponsorom, którzy rok po roku wspierają Vuelta a San Juan, a także sportowcom i kolarzom, z których nasza prowincja jest dumna. Żadna sytuacja nie może zmniejszyć naszej pasji do kolarstwa.

– czytamy w nim.

Ostatnim jak do tej pory zwycięzcą Vuelta a San Juan jest Remco Evenepoel. Wygląda więc na to, że aktualnie kontuzjowany Belg być może będzie miał jednak okazję, by obronić wywalczony przed rokiem tytuł.

Poprzedni artykułDanny Van Poppel dla naszosie.pl: „Przejście do Wanty okazało się strzałem w dziesiątkę!”
Następny artykułTour de la Provence 2021 z Julianem Alaphilippem i… Mont Ventoux
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments