Mistrz Europy w wyścigu ze startu wspólnego z Plouay z bieżącego roku wyznacza już swoje cele na przyszły sezon. Jednym z nich ma być wymarzony etapowy skalp na Giro d’Italia.
Włoski sprinter w Corsa Rosa startował aż siedmiokrotnie i dwa razy w 2015 i 2016 roku udało mu się triumfować w klasyfikacji punktowej tego wyścigu. Jednak nie dziwi fakt, że były to zawsze słodko-gorzkie sukcesy nieokraszone niestety zwycięstwem etapowym. Kolarz zespołu Team Qhubeka ASSOS chce to zmienić już podczas 104. edycji Giro d’Italia, o czym opowiedział w wywiadzie dla włoskiej telewizji RaiSport.
Na ten moment moim celem jest wygranie etapu na Giro d’Italia, ale nie chcę, aby stało się to dla mnie obsesją. Staram się ciężko na to pracować. Ponadto bycie mistrzem Włoch daje mi ku temu dodatkową motywację
– mówił 31-latek.
Oczywiście Włoch nie skupia się tylko i wyłącznie na przygotowaniach do startu w Giro d’Italia. Innymi celami Giacomo Nizzolo będą „wiosenne mistrzostwa świata” – Mediolan San Remo oraz starty w części północnych klasyków. Niewykluczone, że po starcie we włoskim Grand Tourze kierownictwo ekipy Team Qhubeka ASSOS z Douglasem Ryderem na czele zabierze Nizzolo, także na wyścig Tour de France.