Utalentowany sprinter Jasper Philipsen po dwóch sezonach spędzonych w ekipie UAE Team Emirates zdecydował się przez kolejne dwa lata bronić barw ekipy Alpecin-Fenix.
Zwycięzca etapu w tegorocznym wyścigu Vuelta a España będzie ścigać się w drużynie, w której najważniejszym kolarzem jest wybitny Holender Mathieu van der Poel. Jasper Philipsen w wywiadzie dla belgijskiego dziennika Het Nieuwsblad opowiedział o tym, jak to się stało, że zdecydował się kontynuować swoją karierę właśnie w zespole Alpecin-Fenix. Zwrócił on uwagę, również na to jak wyjątkowy harmonogram startów oraz sytuacja gospodarcza negatywnie wpłynęły na jego poszukiwania nowego pracodawcy.
Rynek transferowy w tym roku, w tej sytuacji był niestabilny. W normalnym sezonie z większą liczbą dni wyścigowych miałbym bardziej korzystną pozycję negocjacyjną. Nigdy nie myślałem o dołączeniu do zespołu Alpecin-Fenix. Moim zdaniem, to zawsze był zespół van der Poela. Jednak Christoph i Philip Roodhooft (menadżerowie ekipy przyp.red) wyjaśnili mi, że chcą, aby ich drużyna była czymś więcej. Co prawda nie jest, to ekipa na poziomie World Tour, ale sprzęt i cały personel jest na najwyższym możliwym poziomie
– powiedział 22-latek.
W nowej drużynie Belg obok swojego rodaka Tima Merliera powinien być liderem zespołu na sprinterskich końcówkach. Z pewnością kalendarz startów Jaspera Philipsena i kolegów z jego nowej ekipy Alpecin-Fenix będzie naprawdę bogaty. Jako najlepsza drużyna z grona ProTeams w 2020 roku kolarze belgijskiego zespołu mają prawo startu we wszystkich wyścigach z kalendarza UCI World Tour.