fot. Lotto-Soudal

Lotte Kopecky w wywiadzie udzielonym gazecie „Het Nieuwsblad” po tym, jak otrzymała nagrodę dla najlepszej kolarki we Flandrii, powiedziała, że 2021 rok będzie dla niej najważniejszym w dotychczasowej karierze. Poza tym, że przechodzi do nowej drużyny, zamierza wykorzystać wysoką dyspozycję i dobre samopoczucie mentalne. 

Miniony sezon był dla Kopecky najlepszy w dotychczasowej karierze. Pomimo mniejszej liczby wyścigów z powodu pandemii koronawirusa, udało jej się zdobyć tytuły mistrzyni Belgii ze startu wspólnego i w jeździe indywidualnej na czas oraz wygrać etap w Giro Rosa. Ponadto stawała na podium w takich wyścigach jak Le Samyn, Gent-Wevelgem, Tour of Flanders oraz Driedaagse Brugge-De Panne.

– Za mną równy sezon. Od pierwszego wyścigu prezentowałam wysoki poziom – myślę, że mogę tak powiedzieć. To jest coś, co przychodzi wraz z wiekiem. Spójrzcie na najlepsze zawodniczki – wszystkie mają albo prawie 30 lat albo są już po 30. roku życia. Dobrze się czuję. Na początku sezonu, podczas pierwszego lockdownu, zrobiłam sobie solidną przerwę, która pozwoliła mi naładować akumulatory, zarówno pod względem mentalnym, jak i fizycznym

– powiedziała Kopecky gazecie „Het Nieuwsblad” po otrzymaniu nagrody „Flandrien of the year”.

Belgijska kolarka przyznała, że korzysta z pomocy psychologa, co pomaga jej nieustannie rozwijać się pod względem sportowym.

– Wielu ludzi w kolarstwie i w sporcie w ogóle, trochę nie docenia roli zdrowia psychicznego, kondycji mentalnej. Może prezentować wysoki poziom sportowy tylko wtedy, gdy będziesz dobrze czuć się sam ze sobą. I to właśnie ma miejsce w moim przypadku

– podkreśliła Lotte Kopecky.

Po pięciu sezonach spędzonych w Lotto-Soudal, Kopecky przenosi się do Liv Racing (poprzednio CCC-Liv). W sezonie 2021 będzie celowała w klasyki oraz w mistrzostwa świata, które odbędą się w różnych miejscach we Flandrii. Ponadto chce wystartować  w madisonie w parze z Julien D’Hoore podczas igrzysk olimpijskich w Tokio.

– Pewnego dnia chciałabym wygrać Tour of Flanders oraz Paris-Roubaix, byłoby świetnie. W tym sezonie pierwsza edycja „Piekła Północy” została odwołana, ale ja jestem po rekonesansie trasy i uważam, że to jest wyścig, który by mi odpowiadał

– powiedziała Belgijka.

Dziennikarze „Het Nieuwsblad” zapytali Kopecky także o to, jaki są jej długoterminowe plany dotyczące kolarskiej kariery.

– Chciałabym jeździć do momentu aż poczuję się zmęczona kolarstwem albo mój partner i ja będziemy chcieli mieć dziecko. Planuję także wystartować w igrzyskach olimpijskich w Paryżu i kontynuować karierę jeszcze później. Wiem, że sezon 2021 będzie jednym z najważniejszych w mojej karierze. Uzyskałam to przekonanie w tym roku, który jak dotąd był moim najlepszym

– zakończyła Lotte Kopecky.

Warto dodać, że Lotte Kopecky po raz pierwszy w karierze otrzymała nagrodę „Flandrien of the year”. Jest to ukoronowaniem jej rozwoju, który trwa od kilku sezonów.

Poprzedni artykułHarry Tanfield jednak w Qhubeka-Assos
Następny artykułBelgijskie klasyki w sezonie 2021 będą odbywały się bez publiczności
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments