Dziś uczestnicy 75. edycji wyścigu Vuelta a España dosłownie i w przenośni znajdą się na granicy. Trasa 15. etapu imprezy powiedzie bowiem niewielkimi pasmami górskimi oddzielającymi Hiszpanię od Portugalii, a czym kończy się przeprowadzanie najdłuższego odcinka wielkiego touru w ostatnich dniach jego rozgrywania, przekonali się całkiem niedawno organizatorzy Giro d’Italia.
Licząca aż 230,8 kilometra trasa czwartkowego etapu w wyczerpujący sposób wyeksponuje nieco mniej eksploatowane turystycznie części Galicji, a leżące w pasmach A Peneda, O Xures i O Larouco podjazdy 3. kategorii, pomimo niewielkiego stopnia trudności jednostkowo, złożą się w sumie na bardzo wymagający dzień pracy.
Pomimo dość łagodnego startu po wyjeździe z Mos, niewielkie przeszkody zaczną się piętrzyć od 50. kilometra trasy, a obok pięciu premiowanych podjazdów w postaci Alto de San Amaro (6 km, śr. 6,2%), Alto de Carcedo (6,5 km, śr. 3,6%), Alto de Furriolo (5,1 km, śr. 7%), Alto de Fumaces (10,8 km, śr. 4,5%) i Alto de Padornelo (6,4 km, śr. 3,5%), zawodnicy zmierzą się dziś z wieloma mniejszymi wzniesieniami.
Ponad 4000 metrów przewyższenia, które pokonają w drodze do Puebla de Sanabria, już samo w sobie jest sporym wyzwaniem jak na dedykowany uciekinierom etap, a przeprawie tej ma dziś dodatkowo towarzyszyć silny, czołowy wiatr, do którego po południu mogą dołączyć solidne opady deszczu.
Meta etapu zlokalizowana jest na niewielkim wzniesieniu, którego średnie nachylenie wynosi ok. 5%.
Oto, co na temat 15. etapu 75. edycji Vuelta a España napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:
Etap 15, 5 listopada: Mos › Puebla de Sanabria (230.8k)
Zdecydowanie najdłuższy odcinek tegorocznej edycji Vuelty zabierze peleton w podróż wzdłuż górzystego pogranicza Hiszpanii i Portugalii. Chociaż na trasie zabraknie wyróżniających się podjazdów, będzie ona konsekwentnie piąć się w górę, usiana wzniesieniami 3. kategorii. Wraz z łącznym przewyższeniem sięgającym ponad 4 500 metrów wygląda to na idealny dzień dla ucieczki.
Zważywszy na konieczny do pokonania dystans, wartość przewyższenia i prognozowane niesprzyjające warunki atmosferyczne, na trasie 15. etapu Vuelty można oczekiwać nieoczekiwanego. Jeśli jednak wszystko pójdzie dziś zgodnie z najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, o etapowy triumf kolejny raz walczyć będą zawodnicy z odjazdu dnia.
Jeśli cały peleton nie wywiesi dziś białej flagi, ogłaszając siestę, udziałem w ucieczce powinno być dziś zainteresowanych wielu harcowników, między innymi: Tim Wellens (Lotto Soudal), Rui Costa (UAE-Team Emirates), Nelson Oliveira (Movistar), Omar Fraile, Alex Aranburu (Astana), Andrea Bagioli, Remi Cavagna (Deceuninck-Quick Step), Magnus Cort Nielsen (EF Pro Cycling) czy Michael Valgren (NTT).