fot. CCC Development Team

Włoski, doświadczony sprinter Andrea Guardini (Giotti Victoria) wygrywa etap na Turul Romaniei (2.2). Liderem w klasyfikacji generalnej wyścigu został trzeci na mecie reprezentant gospodarzy Eduard Michael Grosu.

Drugi dzień ścigania w Rumunii prowadził z Timiszoary do Oradei i liczył sobie 164-kilometry. Profil trasy był płaski, co zapowiadało rozstrzygnięcie etapu po masowym finiszu z peletonu.

Tuż po starcie ostrym na atak zdecydował się Stepan Astafyev z drużyny Vino-Astana Motors. Po pewnym czasie do Kazacha dołączył Rumun Andrei Cojanu (UVT Devron). Zdecydowanie najbardziej ofensywnie jechali dziś kolarze kazachskiego zespołu Vino-Astana Motors. Na kontrę zdecydował się Igor Chzan. Kazach 35-kilometrów przed metą miał 55 sekund nad peletonem, w którym od dłuższego czasu jechali już Stepan Astafyev i Andrei Cojanu.

Niestety także akcja Igora Chzana zakończyła się fiaskiem. Zespoły mające w swoich składach najszybszych kolarzy kontrolowały wyścig, aby doprowadzić do finiszu z peletonu. Faktycznie tak się stało. Pierwszy „na kresce” zameldował się 31-letni Andrea Guardini. Drugą lokatę zajął Kazach Gleb Brussenskiy (Vino – Astana Motors). Na ostatnim miejscu na podium zafiniszował Eduard Michael Grosu. Reprezentant Rumunii dzięki bonifikatom został liderem w klasyfikacji generalnej rodzimego wyścigu. Najlepszy z polskich kolarzy Szymon Krawczyk (CCC Development Team), który na wczorajszym prologu był trzeci finiszował na piątym miejscu.

Poprzedni artykułWout Van Aert: „Byłem zszokowany zachowaniem Petera”
Następny artykułCaleb Ewan: „znów musiałem zaryzykować”
Kolarstwem interesuje się od ponad 6 lat. Obecny student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amatorsko jeździ na rowerze szosowym. Od 2014 roku nie wyobraża sobie wakacji spędzonych gdzieś indziej niż przy trasie Tour de Pologne.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments