fot. ASO/Alex Broadway

W niedzielę w typowym dla siebie stylu Julian Alaphilippe udowodnił, że można wygrywać nawet wtedy, kiedy wszyscy rywale się tego spodziewają. Zagwarantował też, że przynajmniej przez jakiś czas pożądana maillot jaune będzie przewożona na plecach kolarza zainteresowanego podkręceniem kilku watów celem wykreowania lepszego spektaklu na francuskich szosach. Dziś peleton 107. edycji Tour de France pokona kolejne wzniesienia podnóża Alp, jednak na finisz w prowansalskim Sisteron ręce najmocniej zacierają sprinterzy.

Po deszczu wychodzi słońce, a po dwóch fizycznie i psychicznie wyczerpujących etapach otwierających tegoroczną edycję La Grande Boucle żółta karawana na dobre opuszcza Niceę, za swój kierunek obierając północny zachód. Poniedziałkowy etap, drugi najdłuższy na przestrzeni najbliższych trzech tygodni, w nieco późniejszej fazie rozgrywania wyścigu byłby ważnym dniem w kalendarzu najbardziej wytrawnych harcowników, jednak wydaje się, że osadzenie go w kontekście wydarzeń minionego weekendu i bardzo ubogiej w typowo przelotowe odcinki trasy sprawia, że wskazanie na najszybszych zawodników peletonu jest bardzo wyraźne. Cała reszta stawki dostanie natomiast swoje 200 kilometrów na lizanie ran.

Zaznaczyć oczywiście trzeba, że poniedziałkowy odcinek wcale nie należy do płaskich – jego pierwsza część zawiera aż trzy podjazdy 3. kategorii, na pewno doskonale tym z zawodowych kolarzy, którzy mają przyjemność mieszkać i trenować na Lazurowym Wybrzeżu. Niestety skromny dorobek punktowy oferowany na górskich premiach nie pozwoli dziś nowym nazwiskom na poważnie wmieszać się w walkę o koszulkę w czerwone grochy i występy na podium w opatrzonej tym samym deseniem maseczce, dlatego tu w rolach głównych zobaczyć możemy pozostających na remis Benoita Cosnefroya i Anthony’ego Pereza – to jest jeśli dzielnym Francuzom pozostało jeszcze trochę paliwa w baku.

Druga część poniedziałkowej rywalizacji to już droga wiodąca przeważnie w dół urozmaicona krótką wspinaczką pod Col de l’Orme (4. kat, 2,7 km, śr. 5%), z dedykowanym sprinterom (przeważnie) płaskim finiszem w Sisteron. Uwaga na rondo 2000 metrów od linii mety.

Zainteresowanych historią i związaną z nią turystyką być może zainteresuje fakt, że trasa dzisiejszego odcinka powiedzie pierwszą częścią Route Napoleon, a więc drogi, która w ciągu 100 dni roku 1815 została pokonana przez słynnego wodza, oddzielając jego opuszczenie Elby od wydarzeń spod Waterloo.

Oto, co na temat 3. etapu 107. edycji Tour de France mieliśmy do powiedzenia jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 3, 31 sierpnia: Nicea – Sisteron (198 km, pagórki)

Zasadniczo powinien być to pierwszy idealnie odpowiadający sprinterom etap, jednak na trasie do Sisteron swoich szans kolejny raz poszukać mogą również uciekinierzy. Tym drugim sprzyjać będzie cała masa krótszych i dłuższych wzniesień, z czego aż cztery zostały skategoryzowane, ale ostateczny scenariusz na poniedziałkowy odcinek zależeć może głównie od dokonanych dzień wcześniej, pierwszych przetasowań w klasyfikacji generalnej Tour de France.

Etapowego triumfatora szukamy dziś w szeregach sprinterów. Na papierze tym najszybszym cały czas wydaje się Caleb Ewan (Lotto Soudal), choć wydarzenia z soboty mogą odcisnąć piętno na jego najbliższych występach, podobnie jak absencja Philippe Gilberta i Johna Degenkolba.

Głównymi rywalami Australijczyka powinni być dzisiaj dysponujący podobnej mocy pociągiem rozprowadzającym Sam Bennett (Deceuninck-Quick Step), świetnie dysponowany Giacomo Nizzolo (NTT) i bardzo silny Cees Bol (Sunweb).

Z uwagi na nieco komplikujące walkę o idealną pozycję rondo 2000 metrów od linii mety, warto też zwrócić uwagę na tych zawodników, którzy najlepiej pływali na kołach swoich rywali podczas sobotniego sprintu, czyli Alexandra Kristoffa (UAE-Team Emirates) i Madsa Pedersena (Trek-Segafredo). Tym razem ze wskazaniem na tego drugiego, bo jest jeszcze w tegorocznym Tour de France na dorobku, a prognozy przewidują słoneczną pogodę.

Plan transmisji Tour de France 2020 w Eurosporcie

Mapy Tour de France 2020

Lista startowa Tour de France 2020

Poprzedni zwycięzcy Tour de France

Prezentacja Tour de France 2020

Poprzedni artykułMateusz Gajdulewicz: „Marzyłem, aby wygrać w ten sposób”
Następny artykułStanisław Aniołkowski i Marta Lach byli gośćmi wywiadu „na żywo” [video]
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments