Niestety po 4 latach spędzonych w ekipie AG2R, Stijn Vandenbergh jest zmuszony do zmiany barw. Włodarze teamu przyznali bowiem, że nie przedłużą z Belgiem kontraktu.
Bardzo doświadczony, bo już 36-letni Belg w ekipie Vincenta Lavenu spędził ostatnie 4 sezony. Niestety od czasu opuszczenia ekipy Etixx nie było mu dane wejść na swój najwyższy poziom i walczyć o czołowe miejsca w wyścigach jednodniowych. Decyzja włodarzy jego obecnego teamu nie była więc wielkim zaskoczeniem.
Można powiedzieć, że w zespole jest zbyt wielu Belgów, a poważnie mówiąc, chodzi głównie o liczbę kolarzy specjalizujących się w wyścigach jednodniowych. Wraz z Gregiem van Avermaetem do zespołu przychodzi bowiem cała świta, która będzie teraz stanowić o sile AG2R w klasykach. Cztery lata spędzone w tym zespole z pewnością będę świetnie wspominał. Czas jednak patrzeć w przyszłość. Zacząłem już szukać nowego zespołu i mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu wszystko będzie jasne
– powiedział doświadczony Belg.
Niewykluczone, że 36-letni zawodnik będzie miał niemały problem ze znalezieniem ekipy. Brak wyników i metryka z pewnością nie działają na jego korzyść, choć jednocześnie wciąż jest to kolarz mogący pomóc wielu liderom światowego peletonu.