fot. AG2R Citroën

Fakt, że Ben O’Connor zwyciężył na trzecim etapie wyścigu Volta a Catalunya oznacza, że Australijczycy wygrali trzy etapy z rzędu. Za plecami kolarza AG2R Citroën swój potencjał pokazał z kolei młody Hiszpan Juan Ayuso (UAE Team Emirates).

O’Connor zaatakował niemal u podnóża finałowego podjazdu La Molina i zdołał samotnie dojechać do mety. Tym samym odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie 2022.

– Ostatni miesiąc był dla mnie trudny, ponieważ byłem bardzo chory. Zatem zdobycie zwycięstwa tutaj jest czymś wspaniałym. W każdym sezonie stawiam sobie cel wygrywania i to świetnie, że udało mi się to już teraz. Byłem bardzo pewny siebie, ponieważ wiedziałem, że forma jest taka, jaka powinna być. Nie spodziewałem się jednak, że będę sam [na podjeździe]. Miałem nadzieję, że kilku kolarzy ze mną odjedzie, ale ostatecznie musiałem jechać sam. Na szczęście zdołałem dojechać do mety

– mówił po zakończeniu etapu O’Connor, który objął po tym występie pozycję lidera. Ma teraz 10 sekund przewagi nad drugim Juanem Ayuso (UAE Team Emirates) oraz 12 sekund nad trzecim Nairo Quintaną (Arkéa-Samsic). W czwartek na Australijczyka i pozostałych kolarzy rywalizujących w Katalonii czego kolejny etap z metą na podjeździe – Boi Taull (14 km; 5,8%), który nie był widziany w wyścigu Volta a Catalunya od 2002 roku i wyniesie kolarzy na wysokość powyżej 2000 metrów nad poziomem morza.

– To jest kolejny podjazd, który mi pasuje. Jestem w stanie jechać swoje w wysokich górach. Po prostu muszę pojechać jutro inteligentnie i odpowiadać na ataki. Nie wiem, co dzieje się za mną, ale to od innych drużyn będzie zależało, aby zrobić wyścig ciężkim. To jest trudny wyścig, który zawsze ma na trasie wymagające podjazdy, więc będę starał się dać z siebie wszystko i spróbować utrzymać prowadzenie w klasyfikacji generalnej

– dodał kolarz drużyny AG2R Citroën.

Tymczasem najlepszy jak dotąd rezultat w swojej profesjonalnej karierze kolarskiej odniósł Hiszpan Juan Ayuso. Oto, jak 19-latek skomentował swój występ na La Molinie.

– Ciężko było odjechać na finałowym podjeździe, ponieważ był silny wiatr w twarz, ale myślę, że O’Connor wykonał ten atak w dobrym momencie. Czapki z głów, że udało mu się dojechać do mety. Próbowałem dwa albo trzy razy, ale nie mogłem zniwelować tej straty. Szkoda, że to się nie udało, bo było blisko. Jutro czeka nas kolejny ciężki dzień, ale nogi są dobre, więc będziemy próbować

– powiedział Juan Ayuso.

Pełne sprawozdanie z trzeciego etapu można przeczytać TUTAJ.

Poprzedni artykułNowe informacje: Nie wiadomo, czy Sonny Colbrelli wróci do ścigania
Następny artykułGP Vipava Valley kolejnym startem HRE Mazowsze Serce Polski
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments