fot. Milano - Sanremo

Choć do startu Mediolan – Sanremo zostało już tylko kilka chwil, organizatorzy musieli znów zmienić trasę swojej imprezy. Wszystko przez nadmorskie miejscowości, które nie chcą przyjmować dużego peletonu.

La Primavera, podobnie jak w tradycyjnym kalendarzu, będzie pierwszym z monumentów rozegranych w sezonie 2020. Tym samym jeszcze przed zasadniczym powrotem World Touru do ścigania, organizatorzy powinni mieć już wszystko dopięte na ostatni guzik. Niestety jednak sytuacja wygląda zgoła inaczej. Wszystko przez nadmorskie miejscowości, przez które miał przejechać peleton. Nie są one bowiem skore by przyjąć kolarzy, zamykając bramy przed potencjalnym zagrożeniem zarażenia koronawirusem.

W związku z decyzją wielu samorządów, zgodnie z informacjami podawanymi przez La Gazetta dello Sport, organizatorzy imprezy przygotowali opcję alternatywną, która bardzo różni się od tradycyjnej nitki i została już oficjalnie potwierdzona. Przede wszystkim, na wybrzeże peleton dojedzie dopiero 40 kilometrów przed metą, po zjeździe z Colle di Nava. To z kolei oznacza, że z trasy zniknęły wszystkie trzy Capi oraz legendarne Passo del Turchino.

Jeśli chodzi o wcześniejszą część trasy, na przejazd peletonu mogą nastawiać się już mieszkańcy takich miast jak Asti, Alba czy Fossano. Ostatnia godzina ścigania rozegra się za to na tych samych szosach, co w ostatnich latach. Oznacza to, że Cipressa i Poggio są na ten moment niezagrożone. W sumie cały wyścig liczył będzie 299 kilometrów.

Trasa Mediolan – Sanremo 2020:

Zdjęcie

Poprzedni artykułRemco Evenepoel: „wiedzieliśmy, że wachlarze to nasza mocna strona”
Następny artykułUdana operacja Gijsa Leemreize, który stracił część palca
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments