Lagos - Portugal - wielrennen - cycling - cyclisme - radsport - Mathieu Van Der Poel (Netherlands / Team Alpecin - Fenix) pictured during 46th Volta ao Algarve em Bicicleta (2.Pro) - stage 1 from Portimao to Lagos (195.6KM) - Photo: Nico Vereecken/PN/Cor Vos © 2020

Mathieu van der Poel zamierza wziąć udział we wszystkich najważniejszych włoskich klasykach. Jego ekipa stara się także o występ w Il Lombardia.

Alpecin-Fenix już otrzymało prawo startu w dwóch pierwszych wielkich wyścigach jednodniowych wznowionego sezonu – Strade Bianche (1 sierpnia) i Mediolan-San Remo (8 sierpnia). Jednak wnuk Raymonda Poulidora zamierza jak najefektywniej wykorzystać czas spędzony we Włoszech.

W związku z tym planuje również starty w wielu innych wyścigach rozgrywanych na Półwyspie Apenińskim w pierwszej połowie sierpnia – m.in Milano-Torino (5 sierpnia), Gran Piemonte (12 sierpnia) i przede wszystkim Il Lombardia (15 sierpnia). Co prawda na „Wyścig Spadających Liści” jego ekipa nie dostała jeszcze dzikiej karty, ale jej uzyskanie prawdopodobnie będzie tylko czystą formalnością.

Van der Poel planuje również starty w wielu innych klasykach, co oznacza, że ten sezon szosowy będzie dla niego zdecydowanie bardziej intensywny, niż w poprzednich latach. Nie wiadomo natomiast co z jego startami w MTB, które teraz są dla niego bardzo ważne w kontekście przyszłorocznych igrzysk olimpijskich.

Bardzo bym chciał pojechać na Puchar Świata w Lenzerheide [6 września – przyp. red] i w Val di Sole [13 września], ale wciąż nie wiadomo, co z tym ostatnim startem. Zastanawiam się, czy start tam ma sens, ale myślę, że może być to bardzo ważne w kontekście rankingu UCI. Jeśli pominę zbyt wiele zawodów, mogę wypaść z pierwszej czterdziestki, a wtedy w przyszłym roku musiałbym od nowa zbierać punkty

– mówił w rozmowie z Het Nieuwsblad.

Zobaczymy jakie decyzje ostatecznie podejmie zawodnik Alpecin-Fenix. Trzymamy jedynie kciuki za to, by jego kalendarz startów w kolarstwie górskim nie odbił się na jego występach na szosie.

Poprzedni artykułEdge 130 Plus i Edge 1030 Plus – nowości od Garmina
Następny artykułMaximilian Schachmann skupi się na Tour de France i wyścigach klasycznych
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments