Kolarz rodem z Niderlandów zamierza w dalszej części swojej kariery skupić się na walce w „Piekle Północy”. Inspiracją dla niego jest pierwszy brytyjski zwycięzca Tour de France z 2012 roku Sir Bradley Wiggins.
29-letni zawodnik reprezentujący od tego sezonu barwy ekipy Jumbo-Visma przyznał w rozmowie z Wielerflits.nl o swoich planach na dalszą część swojej kariery.
Paryż-Roubaix jest na mojej liście życzeń. Chcę pojechać ten wyścig raz, ale dobrze przygotowany. Chciałbym pojawić się na starcie Paryż-Roubaix, aby dać z siebie wszystko
– stwierdził zwycięzca Giro d”Italia z 2017 roku.
Doskonałym przykładem dla Toma Dumoulina jest Bradley Wiggins, który w swoich dwóch ostatnich latach w Team Sky w 2014 i 2015 roku finiszował na welodromie w Roubaix na odpowiednio dziewiątej i osiemnastej lokacie. Podobnym torem chce podążać właśnie Dumoulin.
Naprawdę podoba mi się, jak Bradley Wiggins sobie z tym poradził. Przez lata koncentrował się na wygraniu Grand Tourów oraz na „czasówkach”. Następnie w ciągu ostatnich dwóch lat swojej kariery skupił się na klasykach. Naprawdę mi się to podobało. Chciałbym to w ten sposób zrobić
– zakończył jeden z liderów Jumbo-Visma.