Fot. Michał Korzeb

Lazer to najstarszy producent kasków sportowych na świecie. Belgijska firma wytwarza je od 1919 roku, czyli już ponad 100 lat. Pod lupę wpadł mi jeden z tańszych na rynku, bardzo uniwersalnych kasków – model Tonic.

Co dostajemy za cenę około 200-230 złotych ? Rzućmy okiem najpierw na garść informacji ze specyfikacji technicznej:

  • dedykowany do kolarstwa szosowego
  • 28 otworów wentylacyjnych
  • technologia In-Mold
  • szybka regulacja dopasowania rozmiaru przy pomocy pokrętła TS+
  • regulacja wysokości systemu dopasowania z tyłu głowy na wysokości potylicy
  • waga 230 g (S) / 243 g (M) / 265 g (L)
  • klasyczny zatrzask pod brodą
  • elementy odblaskowe
  • opcjonalnie można dokupić: TS+LED (lampka)
  • rozmiary: S (obwód głowy 52-56 cm) / M (55-59 cm) / L (58-61 cm)

Przy pierwszym kontakcie od razu widać, że kask jest wykonany bardzo solidnie. Jego konstrukcja jest przemyślana. Paski są tam gdzie trzeba, łatwo się regulują i nic nie uwiera. Jak na tą półkę cenową, waga również nie jest wysoka. Zastosowana technologia In-Mold to kolejny duży plus tego produktu. Podczas jazdy czuć, że głowa jest bardzo dobrze chłodzona, dzięki dużej ilości otworów wentylacyjnych. Chwilę trzeba się natrudzić, żeby dobrze wyregulować pionowy zakres do długości potylicy, ale jak już się to zrobi raz, to potem mamy „z głowy”. Poprawnie pracuje pokrętło w jego tylnej części. Jest duże i łatwo wyczuwalne.

Jako kolejny niuans to jakość wyściółki w środku kasku. Większość producentów stosuje bardzo cienką piankę, Lazer natomiast dał jej nieco więcej, dzięki temu zauważalnie poprawia się komfort jazdy. Nie ma żadnego uciskania a sam kask nie porusza się w żadnym kierunku.

Logotypy producenta naniesione na kask są odblaskowe, co zwiększa nasze bezpieczeństwo. Dodatkowo można dokupić akcesoryjne oświetlenie montowane w jego tylnej części. Jest on kompatybilny z takim akcesorium. Model Tonic dostępny jest aż w siedmiu kolorach. Myślę, że każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.

Kolejny krok Lazer’a w stronę konsumentów to program „crash replacement”, dzięki któremu klienci w ciągu trzech lat od daty zakupu, w przypadku kraksy, mogą zakupić nowy model z 50% zniżką. W ramach wymiany klient otrzyma taki sam model kasku jak kask, który uległ zniszczeniu, lub model o parametrach maksymalnie zbliżonych do kasku, który uległ zniszczeniu, jeżeli w momencie wymiany nie będzie on już dostępny w sprzedaży.

Podsumowując – Tonic to bardzo uniwersalny kask. Można w nim pojechać do pracy, wyskoczyć na szosę albo na gravela. W ciepłe dni na pewno można docenić mnogość otworów wentylacyjnych, a na dłuższych wycieczkach nie będzie nam doskwierać jego waga. Mam nadzieję, że na Waszych głowach będzie on wyglądać dużo lepiej niż na mojej, oraz, że nigdy nie będziecie musieli sprawdzać zastosowanych w nim technologii.

Dystrybutor: Shimano Polska

Poprzedni artykułMichał Paluta o znajomości wstępnego kalendarza: „To na pewno działa na naszą korzyść” [video]
Następny artykułAmstel Gold Raas
Ekonomista, mazowiecki kolarz amator, wielbiciel ciastek, mięsożerca. Na co dzień wychowujący dwójkę dzieci, w wolnych chwilach znajdujący czas na treningi. Ulubione wyścigi : Giro i Strade Bianche.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments