Giro delle Valle d’Aosta kolejnym wyścigiem odwołanym ze względu na koronawirusa. Wyścig miał odbyć się równolegle z ostatnim etapem Tour de France.

Włoska impreza to jeden z największych wyścigów dla młodzieżowców na świecie. W zeszłym roku wygrał go Mauri Vansevanant, który podobnie jak czterech poprzednich zwycięzców imprezy znalazł sobie miejsce w Word Tourze (a konkretniej z Deceuninck-Quick Step). Na liście jego triumfatorów widnieją także m.in Fabio Aru czy Thibaut Pinot.

Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by tegoroczna edycja była godna długiej historii tego wyścigu. Niestety trwająca obecnie pandemia, której musi stawić czoła świat zmusiła nas do jego odwołania. Długo wstrzymywaliśmy się z decyzją, mając nadzieję, że ten koszmar za chwilę się skończy, ale w końcu musieliśmy ją podjąć. Świat ma teraz inne priorytety, więc my możemy jedynie żywić nadzieję na to, że pandemia wkrótce się skończy, a my w 2021 roku znów ugościmy najlepszych młodzieżowców na świecie

– mówił szef wyścigu – Riccardo Moret.

Wyścig miał liczyć sobie sześć etapów i zaplanowany był na okres między 14, a 19 lipca, a więc tym samym czasie, co ostatni tydzień Tour de France. Miejmy nadzieję, że Wielka Pętla nie będzie musiała pójść za jego przykładem.

Poprzedni artykułEgan Bernal: „Chciałbym w końcu zadebiutować w Giro”
Następny artykułPaweł Bernas: „Z okazji Świąt można mi życzyć koszulki mistrza Polski” [video]
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments