fot. @Bettiniphoto @TeamBahrainMcLaren

Kolejny zespół podjął decyzję o obcięciu wynagrodzeń. Tym razem był to Bahrain-McLaren.

Zespół z księstwa poszedł więc w ślady Lotto Soudal i Astany, które by uratować swój budżet w obecnej, trudnej sytuacji, postanowiły obciąć pensje pracownikom. Zarząd ekipy, której sponsorem od początku tego sezonu jest zespół Formuły 1, zadecydował, że na najbliższe trzy miesiące kompletnie zrezygnuje ze swojej pensji. Mniejsze konsekwencje poniosą kolarze – oni dostaną w najbliższym czasie 30% swojej pensji, a resztę dopiero po zakończeniu kryzysu.

Tak samo jak większość przedsiębiorstw na świecie, tak i my mamy problem z uzyskaniem odpowiednio wysokich przychodów w obecnej sytuacji. Dlatego, kierując się długofalowym dobrem zawodników i sztabu szkoleniowego,uznaliśmy że trzeba mocniej zacisnąć pasa. Podjęliśmy decyzję o tym, że zarówno ja, jak i reszta głównego zarządu zrezygnujemy ze swojego wynagrodzenia na trzy miesiące. Ucierpią także kolarze i sztab szkoleniowy, którym jednak nie obetniemy, a po prostu odroczymy wypłacenie pewnej części pensji.

–  przedstawiał sytuację Rod Ellingworth – dyrektor generalny zespołu.

Pozostaje nam mieć nadzieję, że sytuacja w miarę szybko się unormuje. W przeciwnym wypadku na podobne albo zdecydowanie bardziej drastyczne kroki zdecydują się lada moment inne zespoły.

Poprzedni artykułNowe logo Total Direct Energie
Następny artykułDrużyna Movistar włącza się do walki z koronawirusem
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments