Włoch Pierino Gavazzi, zwycięzca monumentalnego wyścigu kolarskiego Mediolan-San Remo z 1980 roku, leży w jednym z włoskich szpitali z powodu koronawirusa. Jego stan jest poważny.

O stanie zdrowia Pierino Gavazziego poinformował jego syn – Mattia. Były kolarz trafił do kliniki w Ome, w Lombardii, gdzie liczba osób zakażonych jest największa w całych Włoszech.

– W poniedziałek 16 marca zadzwoniliśmy po karetkę, która zabrała go do szpitala w Ome. Było to o godzinie 4:30 nad ranem, ale został przyjęty dopiero około 11:00, ponieważ przedtem przyjechały tam trzy inne ambulansy. Przez cały czas podawano mu tlen, a wynik testu na koronawirusa okazał się pozytywny. Mój ojciec walczy – wiem to po kilkusekundowych rozmowach telefonicznych, jakie mogę z nim przeprowadzić. Walczy tak samo, jak kiedyś wspinał się po górach wraz z Francesco Moserem i próbował nie przegrać

– powiedział włoskiemu dziennikowi „La Gazzetta dello Sport” Mattia Gavazzi.

Początkowo stan Pierino Gavazziego nie był tak poważny, ale pogorszył się w ciagu kilkudziesięciu kolejnych godzin.

– W środę późnym wieczorem lekarz zadzwonił do nas i powiedział, że stan jego płuc znacznie się pogorszył. Lekarze nie ukrywali, że powinniśmy przygotować się na najgorsze. Następnego dnia otrzymał jeszcze więcej tlenu, więc nie wszystko było stracone. To jest kluczowe, aby nie stracić woli walki – on wie, jak zaciskać zęby

– dodał Mattia Gavazzi.

Pierino Gavazzi ma 69 lat, a profesjonalną karierę kolarską zakończył w 1992 roku. W jego palmáres oprócz triumfu w „La Primaverze” znajdują się między innymi trzy tytułu mistrza Włoch i cztery etapy wyścigu Giro d’Italia. Teraz walczy o najważniejsze zwycięstwo w swoim życiu.

Poprzedni artykułIwan Spekenbrink:”Aby Tour de France się odbył musi być bezpiecznie”
Następny artykułNic Dlamini wraca do treningów
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments