Foto: Giro d'Italia

Pochodzący z Rovereto we włoskim Trydencie Cesare Benedetti (BORA-hansgrohe) był kolejnym gościem Adama Probosza w serii #cyklorozmowy na kanale TurDeTur. 

Nie mogło zabraknąć tematu panującej na świecie pandemii wirusa Covid-19, chociaż nie zdominował on wywiadu z Benedettim. Doskonale znany i lubiany w Polsce kolarz zwrócił uwagę na problemy, z jakimi może zmagać się kolarstwo, gdy życie wróci do normy.

– W tej chwili jest informacja, że nie będziemy ścigać się do końca kwietnia, ale według mnie najbardziej optymistyczna data powrotu do ścigania to czerwiec. To jest bardzo skomplikowana sytuacja. Myślę, że jeszcze w październiku będziemy startować w dużej liczbie wyścigów, ale jak dla mnie, możemy się ścigać nawet w listopadzie. Będzie bardzo ważne, aby robić to tak dużo, jak to będzie tylko możliwe. Musimy zrobić to dla naszych sponsorów. Jeśli firmy, które są naszymi patronami będą przeżywać kryzys to pierwszą rzeczą, z której zrezygnują, to będzie kolarstwo

– powiedział popularny „Czarek”.

Poprzedni artykułHarm Vanhoucke uderzony w twarz przez kierowcę podczas treningu
Następny artykułKoronawirus: Bradley Wiggins zachęca do pomocy bezdomnym
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments