fot. UAE Team Emirates

Maximilliano Richeze wciąż pozostaje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W organizmie Argentyńczyka wykryto koronawirusa.

Wczoraj trwającą kilka tygodni przymusową kwarantannę po UAE Tour zakończyły ostatnie dwie drużyny – Gazprom RusVelo i UAE Team Emirates. Jednak z Półwyspu Arabskiego nie wyjechali wszyscy członkowie ekip – ci, u których wykryto koronawirusa, będą musieli zostać tam nieco dłużej. Wśród nich jest Maximilliano Richeze.

Teoretycznie teraz powinienem w końcu wracać do domu. Niestety muszę jeszcze trochę poczekać na ten moment. W moim organizmie wykryto obecność koronawirusa, więc muszę jeszcze pozostać w ZEA. Na szczęście objawy nie są poważne, ponieważ infekcja przebiega u mnie bardzo łagodnie. Do tego zespół medyczny, który się mną opiekuje, podchodzi do swoich obowiązków bardzo profesjonalnie. Naprawdę dziękuję im za wszystko i mam nadzieję, że dzięki nim już wkrótce znów będę mógł spotkać się ze swoją rodziną 

– napisał Argentyńczyk w swoich mediach społecznościowych.

37-latek jest jednym z czterech zakażonych zawodników. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że wśród nich jest dwóch kolarzy Gazprom-Rusvelo – Dmitry Strakhov i Imerio Cima, a wczoraj obecność wirusa w swoim organizmie potwierdził Fernando Gaviria – sprinter rozprowadzany przez Richeze w większości wyścigów.

Poprzedni artykułTSS, NP, IF, CTL, ALT, PMC… co mówią nam dane z pomiaru mocy
Następny artykułRonde van Vlaanderen będzie przełożone!
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments