fot. Mitchelton-Scott

Do tej pory Jack Haig miał na koncie tylko jedno zwycięstwo na poziomie World Tour – triumfował w Zakopanem podczas Tour de Pologne 2017. Na czwartym etapie Vuelta a Andalucia dołożył do swojego palmáres drugie, w imponującym towarzystwie lidera wyścigu Jakoba Fuglsanga (Astana) oraz Mikela Landy (Bahrain-McLaren). 

Haig stracił osiem sekund do Fuglsanga poprzedniego dnia rywalizacji na etapie do Ubedy, co uznał za małą porażką. W sobotę na kolejnym wymagającym odcinku do Grenady zdołał przekuć ją w sukces.

26-letni Australijczyk dysponował wysoką dyspozycją na całej trasie. Najpierw zareagował na atak Brandona McNulty’ego z UAE Team Emirates, a na ostatnim kilometrze, gdy doszło trójkowej batalii z najlepszymi kolarzami wyścigu Fuglsangiem i Landą, wykazał nosem taktycznym i mocą. Początkowo próbował odjechać „na solo”, a gdy nie dostał pozwolenia, ograł rywali w sprincie.

– Odniesienie zwycięstwa nad Fuglsangiem i Landą wiele dla mnie znaczy. To są kolarze takiego typu, jakim ja chciałbym być w przyszłości, prawdziwi specjaliści od wielkich tourów. Zatem walczyć dziś z nimi o zwycięstwo było bardzo miłym uczuciem, które upewniło mnie, że zmierzam w dobrym kierunku. Po rozczarowaniu, jakiego doznałem podczas wczorajszego etapu, a wcześniej byciu wciąż gdzieś blisko to było czymś bardzo miłym

– przyznał Jack Haig.

Dzięki temu przed ostatnim etapem jazdy indywidualnej na czas Haig plasuje się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej, 26 sekund przed czwartym Ionem Izagirre z Astany. Biorąc pod uwagę fakt, że Australijczyk dobrze radzi sobie na kozie, istnieje prawdopodobieństwo, że obroni podium.

– To jest dla mnie podobne, a może nawet nieco lepsze, rozpoczęcie sezonu w porównaniu do poprzedniego roku. Mam nadzieję, że jutro będę w stanie wykończyć swoją pracę. Jutrzejsza „czasówka” wygląda na bardzo trudną technicznie i skomplikowaną, ale mam całkiem przyzwoitą przewagę nad [Ionem] Izagirre, więc mam nadzieję, że utrzymam trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej

– powiedział Jack Haig.

Kolarz Mitchelton-Scott chce w przyszłości specjalizować się w wyścigach etapowych. To, że dobrze radzi sobie w górskim terenie pokazał nie tylko w Andaluzji, ale również w Tour de Pologne czy w wyścigu Il Lombardia, gdzie w 2019 roku był szósty.

Poprzedni artykułSzklana fatamorgana – zapowiedź UAE Tour 2020
Następny artykułWyścigi w Chinach opóźnione z powodu koronawirusa
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments