Dzięki informacjom od Magnusa Corta Nielsena (EF Pro Cycling), który triumfował na drugim odcinku francuskiej „etapówki” wiemy, że nie było testów antydopingowych na tym wyścigu.
Za pośrednictwem swojego Instagrama 27-letni Duńczyk przekazał te kontrowersyjne informacje.
Niestety nie wszystko było dobre w tym tygodniu, ponieważ nie było żadnej kontroli antydopingowej! Nie mam pojęcia jak można do tego dopuścić w wyścigu, w którym na starcie pojawiło się siedem zespołów na poziomie World Tour. Moim zdaniem nie jest to w porządku UCI
– napisał zawodnik EF Pro Cycling.
Na odpowiedź zdecydowała się Międzynarodowa Unia Kolarska.
Działalność operacyjna w walce z dopingiem są delegowane przez UCI do CADF (Kolarskiej Fundacji Antydopingowej), które jest niezależną instytucją, która definiuje i zajmuje się wdrażaniem strategii antydopingowej UCI. Międzynarodowa Unia Kolarska nie wini się za operacyjne aspekty walki z dopingiem
– napisała UCI w komunikacie prasowym.
Miejmy nadzieję, że taka sytuacja na tym poziomie już się nie powtórzy. Zwłaszcza po ostatnich kontrowersjach związanych z drużyną Astany i doktorem Michele Ferrarim.