fot. Deceuninck-Quick Step / Getty Images

20-letni Remco Evenepoel powiększa dorobek w swoim palmáres. Po zwycięstwach w między innymi Clasica San Sebastian i mistrzostwach Europy w jeździe indywidualnej na czas, dorzucił zwycięstwo w klasyfikacji generalnej argentyńskiego wyścigu etapowego Vuelta a San Juan.  

Po drodze do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Remco Evenepoel wygrał etap jazdy indywidualnej na czas, a ponadto klasyfikację młodzieżową. Droga ta nie była jednak zupełnie prosta, ponieważ podczas pierwszego etapu uczestniczył w kraksie, a na królewskim odcinku zamieszał się w wachlarze, które powstały oczywiście z powodu silnie wiejącego wiatru. Z pomocą drużyny zdołał jednak obronić przewagę wypracowaną w samotnej walce z czasem.

– Przede wszystkim chciałbym podziękować całej drużynie. To był świetny tydzień i dzięki ich pomocy mogłem w tak fantastyczny sposób rozpocząć sezon, co dodaje mi także pewności siebie przed kolejnymi wyścigami. Jestem dumny ze zwycięstwa w klasyfikacji generalnej i cieszę się, że zostałem najmłodszym zwycięzcą wyścigu Vuelta a San Juan w historii. To jest niesamowite miejsce, ze wspaniałymi kibicami, dlatego ścigać się tutaj to była przyjemność. Mam nadzieję, że wrócę tutaj w przyszłości

– powiedział uradowany Remco Evenepoel i jednocześnie zapewnił, że po odniesieniu swojego siódmego zwycięstwa w profesjonalnej karierze kolarskiej nie zamierza spocząć na laurach.

– Zawsze staram się być w jak najlepszej formie i dawać z siebie wszystko. Zawsze pozostaję zmotywowany i gotowy do podejmowania nowych wyzwań. Taki właśnie jestem. Mam szczęście mieć wokół siebie taki wspaniały zespół, ale chcę pozostać na ziemi i być takim samym Remco jak wcześniej

Dla młodego Belga Argentyna jest miejscem szczególnym, ponieważ rok wcześniej zadebiutował tam w drużynie Deceuninck-Quick Step, która zakontraktowała go po zdobyciu podwójnego mistrzostwa świata juniorów w Innsbrucku. W związku z tym Evenepoel zrobił ukłon w stronę kibiców i powiedział do nich kilka słów w języku hiszpańskim, czym wywołał gromki aplauz.

– San Juan jest trochę szalonym miejscem ze względu na panujące tu warunki, ale dla mnie zawsze będzie wyjątkowe z uwagi na to, że zadebiutowałem tu jako zawodowiec. Jestem dumny, że rok później zwyciężyłem w klasyfikacji generalnej

– powiedział Evenepoel, który w prezencie otrzymał koszulkę znanego na całym świecie argentyńskiego piłkarza Leo Messiego, którą natychmiast założył.

Poprzedni artykułZnamy Trasę Wyścigu Solidarności 2020
Następny artykułAstana oficjalnie nie odnosi się do sprawy z doktorem Ferrarim
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments