fot. NTT Pro Cycling

W ostatnim oknie transferowym miało miejsce kilka interesujących ruchów. Mieliśmy do czynienia nie tylko ze zmianami barw takich gwiazd jak Vincenzo Nibali czy Elia Viviani. Przygodę z World Tourem rozpoczyna  kilku bardzo dobrze zapowiadających się młodych zawodników, a jeszcze inni otwierają nowy rozdział w karierze, mając nadzieję na lepszy czas. Niektórzy z nich zainaugurują sezon w wyścigu Santos Tour Down Under (21-26 stycznia) i warto wiedzieć, czyje poczynania śledzić. Ważne są nie tylko gwiazdy, ale również młodzi i zdolni oraz kolarze z tak zwanego drugiego szeregu.  

Samuele Battistella (NTT Pro Cycling) – mistrz świata U-23 

fot. NTT Pro Cycling

Dla każdego kolarza, który odnosi sukces w niższej kategorii istotne jest, aby nie zgasnąć po przejściu na wyższy poziom. Nie inaczej jest w przypadku Włocha Samuele Battistelli, mistrza świata orlików, który to tytuł wywalczył w brytyjskim Yorkshire w kontrowersyjnych okolicznościach – po dyskwalifikacji Nilsa Eekhoffa (Holandia). W poprzednim sezonie 21-latek z Castelfranco Veneto zanotował kilka dobrych rezultatów poza zwycięstwem w światowym czempionacie. Wygrał etap i klasyfikację generalną rozgrywanego w Republice Południowej Afryki wyścigu Tour de Limpopo, a także zwyciężył w jednodniowym wyścigu Giro del Belvedere. Tęczowa koszulka dała Battistelli przepustkę z kontynentalnego zaplecza drużyny NTT Pro Cycling (wcześniej Dimension Data) do składu World Tour. Razem z nim awansował Dylan Sunderland i obaj – jak można przeczytać na oficjalnej stronie internetowej drużyny – będą w Tour Down Under zdobywać doświadczenie i pełnić role pomocników.

Jonathan Dibben (Lotto-Soudal)

teamsky.com

25-latek z Southampton ma za sobą trudne pierwsze spotkanie z World Tourem. Co prawda w 2017 roku zakontraktowała go drużyna Sky, ale pobyt w niej okazał się dla niego niezbyt udany. Odniósł tylko jedno indywidualne zwycięstwo (etap jazdy indywidualnej na czas w Tour of California 2017), a poza tym zmagał się z kiepską formą, kontuzjami i zamiast wejść na wyższy sportowo poziom, raczej męczył się ze swoimi słabościami i potężną konkurencją, aby znaleźć swoje miejsce. W wyścigu Tour Down Under zadebiutuje w barwach Lotto-Soudal – zespołu, który – jak sam przyznał – dał mu drugą i być może także ostatnią szansę. Dibben ma pełnić w ekipie Marca Sergeanta rolę domestique w sprinterskim pociągu Caleba Ewana i Johna Degenkolba, a także w „klasycznym” składzie Tima Wellensa. Pierwszy sprawdzian zdany na piątkę, bowiem Ewan wygrał rozgrzewkowe kryterium Schwalbe Classic.

João Almeida (Deceuninck-Quick Step)

fot. Deceuninck-Quick Step

Dla 21-letniego Portugalczyka będzie to debiut na poziomie World Tour i, co ciekawe, jest on pierwszym kolarzem z tego kraju w ekipie Patricka Lefevere’a. Jego osoba znajdowała się na radarze Deceuninck-Quick Step od jakiegoś czasu – zimą 2018/2019 dwa razy dołączał do swoich starszych kolegów podczas zimowych zgrupowań, gdzie zaimponował osobowością, podejściem do kolarstwa i etyką pracy. Almeida pokazał się z dobrej strony już w kategorii juniorskiej, kiedy to w 2016 roku zdobył tytuł mistrza Portugalii zarówno w wyścigu ze startu wspólnego, jak i w jeździe indywidualnej na czas. W 2019 roku powtórzył ten wyczyn, ale już w orlikach. Tymczasem uznawany jest za all-roundera, chociaż wyrobienie specjalizacji z pewnością jeszcze przed nim. Pierwszy krok ku temu postawi na południu Australii.

Shane Archbold (Deceuninck-Quick Step)

fot. Deceuninck-Quick Step

Wyboista i niepozbawiona pecha związanego z kontuzjami była droga Nowozelandczyka do drużyny Deceuninck-Quick Step. Od 2015 roku ścigał się w drużynie Bora, następnie w 2017 roku przeniósł się z nią do World Touru, ale na kolejny sezon podpisał kontrakt z upadłą później Aqua Blue Sport. Następnie miał kilkumiesięczny epizod z EvoPro Racing (trzecia dywizja) i połowę sezonu 2019 ponownie przejeździł u Ralpha Denka. Z „Watahą” podpisał kontrakt jako wierny rozprowadzający Sama Bennetta, z którym wygrał niejeden sprinterski finisz. Ciekawe, czy duet ten będzie w stanie wygrywać z takimi tuzami jak Caleb Ewan czy Elia Viviani.

Mattia Cattaneo (Deceuninck-Quick Step) 

fot. Deceuninck-Quick Step

Doświadczony, 29-letni Włoch wraca do World Touru po trzech latach przerwy, które spędził w ekipie Gianniego Savio Androni Giocattoli-Sidermec. Wcześniej ścigał się w Lampre-Merida. Patrick Lefevere i spółka oczekują od niego dobrych występów w trudnym (górskim lub pagórkowatym) terenie. W związku z tym, że Deceuninck-Quick Step nie stara się o zwycięstwa w wyścigach trzytygodniowych, z pewnością nie jeden raz w trakcie sezonu zobaczymy Cattaneo walczącego o etapowe zwycięstwa tudzież o koszulki najlepszego górala. Kolejny rozdział w jego karierze otwiera się w Tour Down Under, gdzie z dobrej strony będzie mógł się pokazać chociażby na etapie do Paracombe czy na Willunga Hill.

Andrea Vendrame (AG2R La Mondiale) 

fot. AG2R La Mondiale

25-letni Włoch rozpoczyna przygodę z World Tourem. Pomimo że jak sam przyznaje nie mówi jeszcze zbyt dobrze po francusku, to ma z tym krajem pewne związki. Przede wszystkim dobrze czuje się na francuskich szosach (i nie tylko), bowiem w 2019 roku wygrał rozgrywany po francuskich polnych drogach klasyk Tro Bro Leon. Ponadto ma na koncie etapowe zwycięstwa w Circuit de la Sarthe (2019) oraz w Tour de Bretagne (2017). Szef drużyny AG2R La Mondiale Vincent Lavenu dostrzegł w nim wielki potencjał i określił jako silnego puncheura. Pierwszy występ w nowych barwach w kryterium poprzedzającym Tour Down Under poszedł mu dobrze, ponieważ zajął trzynaste miejsce.

Juan Pedro López (Trek-Segafredo)

fot. Trek-Segafredo / Photo by Chris Graythen/Getty Images)

22-latek jest bardzo obiecującym góralem. 1 sierpnia ubiegłego roku rozpoczął w zespole Luci Guercileny staż, podczas którego zajął trzecie miejsce w klasyfikacji młodzieżowej Tour of Utah, pomagając jednocześnie dwóm liderom drużyny. Podtrzymał tym samym wysoką dyspozycję z lipca, kiedy to w wyścigu Giro Ciclisto della Valle d’Aosta Mont Blanc wygrał etap w Champex i ukończył te zmagania na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej. Juan Pedro López jest wychowankiem braci Contadorów, którzy prowadzą młodzieżowy zespół Kometa Cycling Team. Marzy o starcie w domowym wielkim tourze Vuelta a España i startem na południu Australii zaczyna ku temu kroczyć. Swoją drogą opłaca się posiadanie młodzieżowego zaplecza, czym właśnie Kometa jest dla Trek-Segafredo. Dzięki temu López znalazł się w amerykańskim zespole, a nie na przykład w Movistarze.

mwisniewska92 

Poprzedni artykułBenat Intxausti zakończył karierę
Następny artykułAdam Hansen: „rozumiem zakaz picia alkoholu”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments