Kilka dni temu informowaliśmy, o całkowitym zakazie spożywania alkoholu przez kolarzy i obsługę ekipy Lotto Soudal. Jak można było się spodziewać, pomysł szybko spotkał się z dużym sprzeciwem, choć jedna z legend ekipy, Adam Hansen, wyraził zrozumienie dla szefostwa ekipy.
Kiedy John Lelangue ogłosił zmiany w funkcjonowaniu ekipy Lotto Soudal, wielu członków teamu, jak i osób z zewnątrz, zaczęło skutecznie punktować pomysł szefa wszystkich szefów. Ten jednak był całkowicie nieugięty. Ostatecznie zrozumienie dla Belga wyraziła legenda zespołu Adam Hansen, który przyznał, że tok myślenia Lelangue’a nie jest wcale błędny.
Rozumiem dlaczego to zrobił i myślę, że to odpowiednie rozwiązanie. W pracy nie powinniśmy pić. Jeśli nie pracujesz, możesz robić co chcesz. Oprócz tego taki przepis być może pozwoli nam jeszcze bardziej skupić się na wyścigach. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że po ciężkim dniu personel miałby ochotę na małe ciemne, lecz kiedy przypadkowy przechodzeń zobaczy mechanika z piwem, stojącego późną porą na hotelowym balkonie, od razu mogą pojawić się plotki. Wszyscy reprezentujemy naszych sponsorów, więc musimy takich sytuacji unikać
– powiedział Hansen w rozmowie z Het Nieuwsblad.
Jak wiadomo, podczas najważniejszych wyścigów w kalendarzu, zdecydowanie najmniej śpią dyrektorzy poszczególnych zespołów, oraz mechanicy, którzy do późnych godzin nocnych przygotowują sprzęt zawodników. Ze względu na ilość pracy, alkohol był często jednym z najlepiej sprawdzających się środków nasennych.