fot. Cadel Evans Great Ocean Road Race

Jak wiadomo, wraz z początkiem nowego sezonu Elia Viviani będzie bronił barw innego zespołu – Cofidisu. Włoch, korzystając z chwili przerwy na pierwszym zgrupowaniu, opowiedział dziennikarzom o swoich przemyśleniach.

Przed sezonem 2020 francuski Cofidis poczynił wiele bardzo istotnych wzmocnień. Team prowadzony przez Cedrica Vasseura ściągnął m.in. Elię Vivianiego czy Guillaume Martina, zdobywając w ten sposób miejsce w cyklu World Tour. Nie jest żadną tajemnicą, że włoski sprinter będzie największą gwiazdą ekipy, która z pewnością będzie miała wiele do powiedzenia. Tym samym jego wrażenia z pierwszego obozu treningowego stały się gorącym tematem w międzynarodowych mediach. Ku uciesze kibiców Cofidisu, były już kolarz Deceuninck – Quick Step jest pewny siły swojej nowej ekipy.

Cofidis zasługuje na bycie częścią cyklu World Tour. Ekipa została bardzo mądrze zbudowana i z pewnością zaskoczymy niejednego, udowadniając swoją siłę w najważniejszych wyścigach na świecie. W sezonie 2020 będziemy chcieli być w czubie peletonu od Tour Down Under to Tour of Guangxi. Musimy jednak pamiętać, że teraz nie będzie już łatwiejszego wyścigu. Każdy będzie wymagał pełnego zaangażowania

– powiedział Viviani w rozmowie z cyclingpro.net.

Nie da się ukryć, że transfer włoskiego sprintera do ekipy Cofidis był początkowo dużym zaskoczeniem. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że ciężka praca Cedrica Vasseura nie tylko wprowadzi francuski team na dłużej do cyklu World Tour, ale także pozwoli mu doścignąć światową czołówkę.

Poprzedni artykułMitchelton – Scott zaprezentował skład na sezon 2020
Następny artykuł„Głupia” i uciążliwa kontuzja Rory’ego Sutherlanda
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments