Utalentowany Holender na poważnie zaczął rozważać swój start w „Wielkiej Pętli”. Chodzi jednak o sezon 2021.
Jak podawaliśmy kilka dni temu Mathieu van der Poel w przyszłym sezonie nie będzie walczył o kolejne zwycięstwo w Amstel Gold Race. Spodziewany kalendarz startów Mathieu van der Poela na wiosnę 2020 roku wygląda następująco: Strade Bianche, Tirreno-Adriatico, Milano-Sanremo, Ronde van Vlaanderen oraz Paris-Roubaix. Później skupi się on na walce o złoty medal IO w Tokio w MTB.
W wywiadzie dla holenderskiego NUsport 24- letni kolarz wspomniał natomiast o tym, że chciałby zadebiutować w Tour de France:
Nie ukrywam, że etapowe zwycięstwo na TdF Wouta van Aerta mocno mnie zainspirowało. Pomyślałem sobie, że przecież ja także mógłbym być na jego miejscu. Obaj wywodzimy się z przełajów i coraz lepiej radzimy sobie na szosie. Przyszły sezon to dla mnie jeden cel: igrzyska olimpijskie w Tokio na MTB. Jednak w 2021 roku chciałbym zadebiutować na trasie Tour de France.
Być może MvdP w wielkim tourze zadebiutuje już podczas Vuelta a Espana w 2020 roku, ale póki co do tego także daleka droga. Ekipa Corendon – Circus musiałaby dostać dziką kartę od organizatorów, a Holender swój występ uzależnia od poziomu zmęczenia po igrzyskach.