Fot. Team Hurom

Karol Domagalski ma się coraz lepiej. Po kilku miesiącach przerwy 30-latek znów wsiadł na rower – na razie tylko na ten treningowy.

Kolarz ze Skały odniósł poważną kontuzję 15 czerwca podczas Małopolskiego Wyścigu Górskiego. Na 4 kilometry przed metą, jadąc około 60 km/h uderzył w betonowy przepust. Jego stan był bardzo ciężki, jednak zawodnik Huromu miał zdecydowanie więcej szczęścia niż Bjorg Lambrecht i ostatecznie lekarzom po długiej walce udało się go uratować.

34 dni po wypadku Domagalski opuścił oddział intensywnej terapii, by przenieść się na Oddział Kliniczny Chirurgii Ogólnej, Ortopedii i Obrażeń Wielonarządowych. Teraz rozpoczyna rehabilitację, w której sfinansowaniu pomogli m.in uczestnicy sierpniowego Rodzinnego Rajdu Rodzinnego dla Karola.

 

Miejmy nadzieję, że podobnie jak wcześniejsze etapy leczenia, rehabilitacja również pójdzie pomyślnie i niedługo zobaczymy Karola na szosie.

Zdrowia Karol!

Poprzedni artykułAnnemiek van Vleuten pomogła lokalnemu klubowi kolarskiemu
Następny artykułYauheni Karaliok na dłużej w Minsk Cycling Club
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments