Dyrektor wyścigu Javier Guillén Vuelta a España przyznał podczas Rouleur Classic, że pomimo innych planów, przynajmniej w ciągu najbliższych czterech lat hiszpański wielki tour nie wystartuje z brytyjskiego Yorkshire.
Temat startu Vuelty z Yorkshire pojawił się kilka miesięcy temu, ale od tamtego czasu Guillén nie rozmawiał z przedstawicielami organizacji Welcome to Yorkshire, a tym bardziej nie podpisano żadnych umów.
– Nie rozmawialiśmy zbyt wiele – szczerze mówiąc dlatego, że byli oni zajęci mistrzostwami świata w Yorkshire. Do tej pory nie odbyliśmy żadnej poważnej rozmowy. Jest na to jakaś szansa, ale na razie niczego nie ma na papierze
– przyznał Guillén.
W organizacji Welcome to Yorkshire, która zorganizowała Wielki Start wyścigu Tour de France i MŚ w Yorkshire oraz która rokrocznie organizuje wyścig Tour de Yorkshire zaszły zmiany na stanowisku jej szefa. W kontrowersyjnych okolicznościach odszedł sir Gary Verity i zastąpił go Peter Dodd. Brytyjscy dziennikarze dopytywali więc Javiera Guilléna, czy fakt ten ma wpływ na brak „przyklepania” startu Vuelty z Anglii.
– Gary jest bardzo charyzmatyczną osobą, ale z Peterem Doddem, który go zastąpił także mam dobre relacje. Oni chcą ponownie gościć u siebie Tour de France, więc dlaczego nie mieliby chcieć również Vuelty?
– pytał retorycznie Hiszpan.
Już niebawem zostanie zaprezentowana trasa jubileuszowej, siedemdziesiątej piątej edycji hiszpańskiej Vuelty. Jak zapowiada Javier Guillén, będzie to „czysta Vuelta” z trudnościami od początku rywalizacji, z rosnącym ich natężeniem wraz z upływem wyścigu, z ciężkimi górskimi etapami w weekendy i z jednym poważnym górskim etapem przed finałem w Madrycie.