Fot. Tour of Turkey / Bettini Photo

Badania operacji Aderlass zbierają dalsze żniwa. Kolejną ofiarą został Alessandro Petacchi, który został zawieszony na dwa lata.

Choć od wybuchu afery związanej z operacją Aderlass minęło już około pół roku, jej echa wciąż nie cichną. Wczoraj oficjalnie zawieszony za bycie częścią dopingowego procederu został Alessandro Petacchi. Włoch, zgodnie z informacjami podawanymi przez centralę, nie będzie mógł ścigać się od maja 2019 do maja 2021. Problem w tym, że znakomity sprinter… zakończył karierę 4 lata temu. Mimo to cała sytuacja mocno go poruszyła.

Nigdy nie przeprowadzałem transfuzji krwi. Nie wiem jak do takich wniosków doszli śledczy i jakim cudem takie dokumenty pojawiły się w biurze osoby, z którą nawet nigdy nie spotkałem. Zgoda, byłem umówiony z dr. Schmidtem, lecz nigdy się nie widzieliśmy. O podejrzeniach przeciwko mnie dowiedziałem się z gazet. Teraz wszystko przeszło najśmielsze oczekiwania. Mam 7 dni na odwołanie się i z pewnością skorzystam z tego prawa. Chodzi tu o moje dobre imie

– powiedział zawodnik.

Jak wiadomo, dla Petacchiego jest to druga wpadka dopingowa w zakończonej już karierze. Wcześniej znakomity sprinter wpadł na zbyt dużym stosowaniu Salbutamolu, co wyłączyło go z zawodowego peletonu na 9 miesięcy.

Poprzedni artykułNairo Quintana: „To zwycięstwo jest wyjątkowe”
Następny artykułZmiany na trasie Tre Valli Varesine
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments