fot. Marta Wiśniewska / naszosie.pl

Świeżo upieczony mistrz Polski juniorów Jakub Byczkowski (UKS Moto Agbud Stelweld Jelcz Laskowice) przyznał po mecie, że był to jeden z najcięższych wyścigów, w jakich startował w swojej dotychczasowej karierze. Zobaczcie, co jeszcze miał do powiedzenia 17-letni kolarz, dla którego jest to ostatni sezon w kategorii juniorskiej. 

– Zmęczenie dzisiejszego dnia było bardzo duże. Przez prawie cały dzień uciekaliśmy. Dołączyłem do mojego klubowego kolegi, który znalazł się w ucieczce po około pięciu pierwszych kilometrach. Przewaga wciąż wzrastała i jak się później okazało dwie minuty wystarczyły, abym mógł powalczyć i wreszcie zdobyć tytuł mistrza Polski. Zaatakowałem 500 metrów przed metą – to był bardzo długi finisz, ale udało mi się to przetrzymać

– powiedział nam Jakub Byczkowski, a całą rozmowę można obejrzeć poniżej.


Pełne sprawozdanie z wyścigu juniorów można przeczytać tutaj.

Poprzedni artykułDominka Włodarczyk – kosmitka z Okalewa
Następny artykułMP Ostróda 2019: Relacja na żywo z wyścigu elity mężczyzn
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments