Dla Elii Vivianiego tegoroczny Tour de Suisse jest lepszy niż wszyscy się spodziewali. Włoch wygrał już 2 etapy, udowadniając wysoką dyspozycję przed Tour de France.
Przed etapem do Einsiedeln Viviani nie był już wymieniany w gronie największych faworytów. Mimo to, na trudnym finiszu udało mu się pokonać Petera Sagana, odnosząc drugie zwycięstwo w wyścigu i pokazując, że Słowak będzie musiał się z nim liczyć w walce o zieloną koszulkę podczas Wielkiej Pętli.
Smak zwycięstwa dzień po dniu zawsze jest wyjątkowy. W końcówce cały zespół wykonał do tego niezwykłą pracę i nie ukrywam, że miałem prawdziwą autostradę do zwycięstwa. Cieszę się też, że potwierdzam dobrą formę przed Tour de France
– powiedział Viviani na mecie.
Jutro włoski sprinter raczej nie będzie miał już szans na walkę o zwycięstwo. Do mety na Flumserbergu prowadzić będzie bowiem długi i stromy podjazd. Do głosu dojdą więc górale.