Utalentowany Włoch – Matteo Moschetti (Trek-Segafredo) nie jedzie już w Giro d’Italia. 22-latek podczas kraksy na wtorkowym, 10. etapie odniósł na tyle poważne obrażenia, że nie jest w stanie kontynuować rywalizacji.
Moschetti, który do Treka trafił przed startem obecnego sezonu z kontynentalnego Polartec-Kometa, zdążył w ciągu kilku ostatnich miesięcy potwierdzić swój nieprzeciętny talent. Podczas UAE Tour otarł się o zwycięstwo czwartego dnia zmagań (był drugi), zaś w sprinterskich końcówkach Corsa Rosa dwukrotnie zajmował miejsca w czołowej piątce (na 3. i 5. etapie).
Niestety, Włoch był jednym z zawodników uwikłanych w kraksę na 10. etapie Giro. W jej wyniku doznał urazu przedramienia i licznych otarć, ma w dodatku bardzo pokiereszowaną twarz. Dalsza jazda w wyścigu okazała się dla niego niemożliwa.
Na szczęście, prześwietlenia nie wykazały żadnych złamań. Matteo jednak w środę nie wystartuje. Musimy dać mu czas na dojście do siebie
– poinformowali włodarze Trek-Segafredo w specjalnym oświadczeniu.