Caleb Ewan (Lotto Soudal) wygrał ostatni, szósty etap Tour of Turkey. W klasyfikacji generalnej triumfował Felix Grosschartner (BORA-hansgrohe).
Finałowy, szósty etap Tour of Turkey liczył 172,4 kilometra. Jego profil nie wyglądał groźnie i wydawało się, że nawet mimo niewielkiego podjazdu około kilometr przed metą, walkę o skalp stoczą sprinterzy. Tak też się stało, lecz zanim przystąpili oni do batalii na ostatnich metrach, swoje pięć minut miała ucieczka.
W jej skład weszli: Mauricio Moreira (Caja Rural), Lorenzo Fortunato (Neri), Hayato Yoshida (Nippo), Emerson Oronte (Rally), Thimo Willems (Vlaanderen-Baloise) i Ahmet Akdilek (Reprezentacja Turcji). Grupa błyskawicznie wypracowała sobie spory, bo liczący pięć minut zapas, lecz im bliżej było finałowych rozstrzygnięć, tym szybciej on malał. Ostatecznie, harce zakończyły się 5,5 kilometra przed „kreską”.
Dość kręty finisz należał do sprinterów, choć tak naprawdę miał mało „sprinterski” przebieg. Na atak Sama Bennetta (BORA-hansgrohe) około 600 metrów przed metą odpowiedzieli: Caleb Ewan (Lotto Soudal) i Fabio Jakobsen (Deceuninck – Quick Step). Australijczyk dojechał do Irlandczyka i szybko sam odjechał, przecinając linię mety przed Holendrem. Bennett zadowolić się musiał trzecią pozycją.
W klasyfikacji generalnej prowadzenie utrzymał Felix Grosschartner (BORA-hansgrohe).