fot. Amstel Gold Race

Zarówno Julian Alaphilippe (Deceuninck-Quick Step), jak i Jakob Fuglsang (Astana) są rozczarowani obrotem spraw w tegorocznej edycji wyścigu Amstel Gold Race, ale obaj nie czynią z tego tragedii. Oto komentarze Francuza i Duńczyka. 

Już witali się z gąską… ale najpierw nadjechał Michał Kwiatkowski (Team Sky), a za chwilę zredukowany peleton z piekielnie groźnym późniejszym zwycięzcą Mathieu van der Poelem (Corendon-Circus). Julian Alaphilippe finiszował ostatecznie czwarty, co i tak czyni ten wynik jego najlepszym spośród sześciu startów w Amstel Gold Race.

Byłem bardzo zmotywowany, aby pojechać dobry wyścig i wszystko potoczyło się dla nas pomyślnie. Dries [Devenyns] nadawał wysokie tempo na podjeździe [Eyserbosweg], a minutę później zaatakowałem. Na ostatnich trzech kilometrach [Jakob] Fuglsang nie współpracował, więc ja wziąłem na siebie odpowiedzialność przy czołowym wietrze. Przewaga wydawała się wystarczająca, aby dojechać do mety i powalczyć o zwycięstwo, ale jakimś sposobem ci kolarze z tyłu zbliżyli się do nas bardzo szybko i złapali nas. Jestem trochę zawiedziony, ale nie strasznie. Czekam na kolejne wyścigi

– powiedział oficjalnej stronie internetowej drużyny Deceuninck-Quick Step Julian Alaphilippe.

Trudno się dziwić, że bardziej rozczarowany jest kolarz Astany Jakob Fuglsang, ponieważ Duńczyk w przeciwieństwie do Alaphilippe’a nie wygrał kilku prestiżowych wyścigów w tym sezonie, w tym monumentu. Pomimo to przyznał, że start w „piwnym wyścigu” dodał mu pewności siebie przed kolejnymi ardeńskimi klasykami.

Mogę być zadowolony z miejsca na podium, ale miałem nadzieję na więcej. Alaphilippe i ja popełniliśmy taktyczny błąd z powodu błędnych informacji, które otrzymywaliśmy na temat przewagi nad drugą grupą. W związku z tym byliśmy zaskoczeni, że nas dogonili. Ale – tak jak powiedziałem – mogę być zadowolony z powodu mojego finałowego sprintu. Otrzymałem dzisiaj solidną dawkę pewności siebie przed kolejnymi wyścigami. Także moja drużyna pracowała dziś znakomicie, co znacznie ułatwiło całą sprawę. W tej chwili czuję, że straciłem pewną szansę, ale być może jutro będę bardziej usatysfakcjonowany z tego trzeciego miejsca

– skomentował swój występ Jakob Fuglsang.

Pełne sprawozdanie z wyścigu Amstel Gold Race 2019 można przeczytać tutaj.

Poprzedni artykułKolarze CCC Team po Amstel Gold Race
Następny artykułPaweł Franczak: „Wygrana w Belgrad-Banjaluka jest dla mnie największym sukcesem”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments