Sony Colbrelli i Matej Mohoric będą liderami drużyny Bahrain-Merida w brukowanych klasykach E3 BinckBank Tour i Gent-Wevelgem. Zespół z Bahrajnu nie startował w Driedaagse Brugge – De Panne, więc de facto dopiero zaczyna wiosenną kampanię.
Co ciekawe, Mohoric zadebiutuje w tzw. brukowanych klasykach. Do tej pory miał okazję ścigać się po tego typu nawierzchni jedynie na ostatnim etapie ubiegłorocznego wyścigu BinckBank Tour. Wówczas udało mu się obronić uzyskaną wcześniej przewagę w klasyfikacji generalnej i wygrać.
To będzie mój pierwszy raz i bardzo się cieszę, że będę miał okazję ścigać się po drogach, które są dla kolarstwa tak ważne. Moja forma rośnie z dnia na dzień i to pozwala mi wierzyć, że będę konkurencyjny zarówno w E3, jak i w niedzielę [w Gent-Wevelgem]. Występ w Mediolan – San Remo był dla mnie potwierdzeniem, że wszystko zmierza w dobrym kierunku
– powiedział Matej Mohoric w oficjalnym oświadczeniu prasowym drużyny Bahrain-Merida.
Sony Colbrelli zaś był siódmy w E3 w 2017 roku i w szczególności czeka na ten wyścig, ponieważ jego trasa odpowiada mu bardziej niż ta, która składa się na Gent-Wevelgem.
Miesiąc temu nie miałem w Belgii zbyt wiele szczęścia, więc mam nadzieję, że teraz los się odwróci i będę miał idealny dzień
– powiedział Colbrelli, mając na myśli fakt, że w Omloop Het Nieywsblad nie był w stanie pozostać z czołówką, zaś w Kuurne-Bruksela-Kuurne zaliczył kraksę, po której musiał się wycofać.
Colbrelli i Mohoric będą mieli do dyspozycji całkiem silną drużynę z doświadczonymi kolarzami jak Heinrich Haussler czy Marcel Sieberg. Ponadto będzie chociażby miejscowy Dylan Teuns, któremu chyba jednak bardziej pasują ardeńskie jednodniówki niż bruki.
Pełne składy drużyny Bahrain-Merida na wyścigi E3 BinckBank Tour i Gent-Wevelgem 2019:
E3 BinckBank Classic [29 marca]: Sonny Colbrelli, Ivan Cortina, Heinrich Haussler, Kristijan Koren, Matej Mohoric, Jan Tratnik, Dylan Teuns.
Gent Wevelgem [31 marca]: Sonny Colbrelli, Ivan Cortina, Heinrich Haussler, Matej Mohoric, Luka Pibernik, Marcel Sieberg, Jan Tratnik.