fot. Team Sky

Po zgrupowaniu na Teneryfie Geraint Thomas (Team Sky) rozpoczyna włoski blok startowy, bowiem prosto z Toskanii pojedzie na wyścig Tirreno-Adriatico. Zwycięzca Tour de France 2018 buduje systematycznie formę, która ma pozwolić walczyć mu we Francji o obronę tytułu.  

Geraint Thomas wystartuje w Strade Bianche po raz pierwszy w barwach w Team Sky.

Jestem bardzo podekscytowany tym, że zmierzę się ze sławnymi szutrowymi drogami. Strade jest oczywiście świetnym wyścigiem – do oglądania w telewizji! Nie mogę się go doczekać. Pomimo że ma dopiero około dziesięciu lat już jest ikoną w kalendarzu

– powiedział Geraint Thomas, który rozpoczynał profesjonalną karierę kolarską we Włoszech. Gdy reprezentował barwy drużyny Barloworld, trenował na włoskich szosach i startował w wielu rozgrywanych na Półwyspie Apenińskim wyścigach.

Walijczyk zapytany o cele na wyścig Strade Bianche, odpowiedział krótko:

Po prostu wbić się w ten wyścig. Nie wiem, czy mam formę na zwycięstwo, choć w kolarstwie nigdy niczego nie wiadomo. W tym momencie czuję się dobrze. Po ostatnich treningach zrobiłem krok do przodu, ale w związku z tym, że miałem długi off-season jestem trochę dalej niż zazwyczaj

– wyjaśnił Thomas.

W wyścigu Tirreno-Adriatico, który rozpocznie się 13 marca, Geraint Thomas zamierza wspierać swojego partnera treningowego i przyjaciela Wouta Poelsa, który dobrze rozpoczął sezon 2019, zajmując trzecie miejsca zarówno w klasyfikacji generalnej Tour Down Under, jak i Volta ao Algarve.

Pojedziemy tam w silnym składzie. Wout radzi sobie naprawdę dobrze, zatem spróbuję mu pomóc. Miejmy nadzieję, że po drużynowej czasówce będziemy mieli kilka kart do gry. Natomiast finałowa jazda na czas również będzie takim małym celem. Osobiście powinienem być tam w nieco lepszej formie, a zwłaszcza w drugiej części Tirreno-Adriatico

– zakończył Geraint Thomas.

Powyżej zacytowane słowa opublikowano w ciągu dnia na oficjalnej stronie internetowej Team Sky, ale niedawno „G” zaktualizował swój profil na Twitterze, pisząc post i zamieszczając zdjęcie z treningu na trasie Strade Bianche.

Jutro Strade Bianche. Cieszyłem się dzisiejszym rekonesansem, przedwyścigową kraksą [Owaina] Doulla. Jutro z pewnością nie będzie łatwi, ale miejmy nadzieję, że będzie dobra zabawa

– napisał Thomas.

Przypomnijmy, że Geraintowi Thomasowi i spółce będzie towarzyszył Michał Gołaś.

Poprzedni artykułTiesj Benoot i Wout Van Aert o trudach i pięknie Strade Bianche
Następny artykułSkład Dimension Data na Strade Bianche 2019
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments