fot. Stig Broeckx

To, co jeszcze niedawno wydawało się cudem, teraz stało się prawdą. Po ponad dwóch latach od feralnego wypadku, Stig Broeckx wrócił na rower!

Wszystko wskazuje na to, że wielkie marzenie kolarskich kibiców się spełniło. Stig Broeckx, który przez dwa lata walczył o życie i powrót do sprawności, znów jeździ na rowerze.

Oczywiście, jak można było się spodziewać, póki co nie jest to szosa. Belg korzysta z dobra jakim jest rower górski, na którym odbył już pierwsze wycieczki po okolicy, będąc wspieranym przez tatę i partnerkę.

View this post on Instagram

Uitkijktorens: Dessel ✔, Lommel ✔

A post shared by Stig Broeckx (@stigbroeckx) on

Przypomnijmy, że Belg uległ bardzo niebezpiecznemu wypadkowi podczas wyścigu dookoła Belgii w sezonie 2016. Wówczas zderzenie dwóch motocykli z kolumny spowodowało też jego kraksę, która fatalnie się skończyła. Dramaturgii dodaje fakt, że życie Belgowi uratował Loic Chetout, a mimo to, były kolarz Lotto Soudal spędził sporo czasu w stanie wegetatywnym.

Co ważne, rehabilitacja 28-letniego Belga wciąż trwa.

Poprzedni artykułKwiatkowski i Gołaś sprawdzili się w przełajach
Następny artykułTom Dumoulin mógłby jeździć bez radia
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments