Canyon SRAM Racing

Ekipa Canyon SRAM Racing wygrała drużynową jazdę na czas kobiet inaugurującą zmagania na mistrzostwach świata w Innsbrucku.

Pierwszą konkurencją tegorocznych mistrzostw świata w kolarstwie szosowym była drużynowa jazda na czas pań. Do rywalizacji przystąpiło dwanaście drużyn klubowych, ale wśród nich nie było żadnej Polki. Trasa czasówki była raczej płaska, a do przejechania były ponad 54 kilometry z Ötztal do Innsbrucka.

Jedyny punkt pomiaru czasu (nie licząc mety) był po 22,8 km. Tam po przejechaniu wszystkich drużyn na pierwszym miejscu plasowały się zawodniczki Wiggle High5 – 25’34”20. Niespełna 11 sekund traciła ekipa Canyon SRAM Racing, a kolejne siedem Boels – Dolmans. Dopiero piąte miejsce na „półmetku” miały obrończynie tytułu – Sunweb (strata 35 sekund).

Dość szybko ekipa Wiggle High5 straciła dwie zawodniczki i musiała radzić tylko we czwórkę. Na metę wpadły z czasem 1:02:43.98 i objęły oczywiście prowadzenie. O wiele lepiej drugą część pojechała drużyna Canyon SRAM Racing, która wyprzedziła Wiggle High5 aż o 57 sekund!

Już żadna z drużyn nie zdołała wyprzedzić koleżanek naszej Katarzyny Niewiadomej. Srebro wywalczyły zawodniczki Boels – Dolmans (strata 22 sekundy ), a brąz dla Sunwebu (strata 28 sekund).

Wyniki:

1 Canyon-SRAM 1:01:46.60
2 Boels Dolmans 1:02:08.50
3 Team Sunweb 1:02:15.27
4 Wiggle-High5 1:02:43.98
5 Mitchelton-Scott 1:03:16.37
6 Team Virtu Cycling 1:03:52.83
7 BTC City Ljubljana 1:04:55.04
8 Valcar PBM 1:05:21.96
9 BePink 1:05:22.70
10 Ale Cipollini 1:05:40.14
11 Cogeas-Mettler Pro Cycling 1:05:43.29
12 Parkhotel Valkenburg 1:05:57.43

Poprzedni artykułSzóstki na medal – zapowiedź 1. dnia mistrzostw świata Innsbruck 2018
Następny artykułPiekielnie trudna trasa Tour de France 2019?!
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments