fot. Team Sky

Niestety Michał Kwiatkowski stracił jednego z pomocników. Dziś z hiszpańskiej Vuelty wycofał się Dylan van Baarle.

Decyzja Holendra jest podyktowana bardzo złym samopoczuciem po upadku za linią mety dwunastego etapu tegorocznej Vuelty. Van Baarle, razem z innymi uciekinierami, wpadł za kreską na jednego z organizatorów, notując nieprzyjemny upadek. Według lekarza Team Sky, ból poszczególnych części ciała Holendra był zbyt duży, by mógł on wystartować w kolejnym etapie.

Dylan czuje się niezwykle obolały i sztywny po upadku za linią mety 12 etapu Vuelty. Ból jest na tyle duży, że jego start w dzisiejszym etapie był wręcz niemożliwy. Wczoraj Dylan bardzo uskarżał się na uciski w okolicach pośladka, które dokuczały też w nocy. Jesteśmy prawie pewni, że w jego pachwinie stworzył się krwiak, który powoduje wspomniany dyskomfort. Obecnie zawodnik udał się na bardziej szczegółowe badania, które powiedzą nam więcej

– powiedział Neil Heron.

Na ten moment nie wiadomo, czy lekka kontuzja wpłynie na przygotowania Holendra do startu w jeździe indywidualnej na czas podczas mistrzostw świata w Innsbrucku.

Poprzedni artykułNowa ściana – zapowiedź 14. etapu Vuelta a Espana 2018
Następny artykułNairo Quintana: „czekam na dłuższe góry”
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments