Quick-Step Floors © Maximiliano Blanco

Kolumbijczyk był bardzo niezadowolony z przebiegu drugiego etapu Tirreno-Adriatico.

Gaviria był jednym z faworytów chaotycznego sprintu, który ostatecznie padł łupem Marcela Kittela (Katusha-Alpecin. Niemiec wyprzedził Petera Sagana (BORA-hansgrohe) i Giacomo Nizzolo (Trek-Segafredo), a znakomite czwarte miejsce zajął Michał Kwiatkowski (Team Sky). Dobrej jazdy Polakowi nie może wybaczyć Fernando Gaviria (Quick-Step Floors), który był siódmy.

Co za gówno! Nie rozumiem po co górale pchają się do sprintu? Z przodu byli kolarze, którzy nie powinni walczyć o zwycięstwo, a jedynie stwarzają niebezpieczeństwo. Czemu Kwiatkowski był tam ze sprinterami?

– grzmiał Gaviria w rozmowie z La Gazzetta dello Sport.

Kolumbijczykowi nie podobały się też okrążenia, które kolarze musieli pokonać w końcówce etapu. Lider Quick-Step Floors uznał drogi za niedostosowane do przejeżdżającego peletonu.

Trasa nie była dobra. Odrażająca, niebezpieczna… Po co tam wjeżdżaliśmy? Po co ktoś stworzył takie rundy?

Poprzedni artykułJohn Degenkolb wycofał się z Paryż-Nicea
Następny artykułvan Avermaet: „Byłem rozczarowany”
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments