Michał Kapusta / naszosie.pl

Dzięki bonifikatom Kamil Gradek awansował na szóstą pozycję w klasyfikacji generalnej. „Gradziu” obiecuje, że jutro na górskim etapie reprezentacja Polski także będzie jechać ofensywnie.

Dziś udało się zdobyć kilka sekund i awansować na szóstą pozycję w generalce. Jutro pierwszy, górski etap i będziemy starali się jechać aktywnie, a w końcówce będziemy liczyć na Pawła Cieślika i Marka Rutkiewicza. Obaj pokazali w poprzednich latach, że w takim terenie radzą sobie bardzo dobrze. Marek jest trochę poobijany, ale jedzie dalej.

Lubię się ścigać w tych okolicach, bo cały czas jest mnóstwo kibiców przy trasie. Od razu się lepiej jedzie.

Poprzedni artykułAdrian Kurek: „Lubię tego typu akcje”
Następny artykułChris Froome ponownie chwali „Kwiato” i zdradza przyczynę słabości w Pirenejach
Licencjat politologii na UAM, pracuje w sklepie rowerowym, półamatorsko jeździ rowerem. Za gadanie o dwóch kółkach chcą go wyrzucić z domu. Jeśli już nie zajmuje się rowerami, to marnuje czas na graniu w Fifę. W trakcie Tour de Pologne zazwyczaj jest na Woodstocku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments