Michał Kapusta / naszosie.pl

Po nieco słabszym pierwszym etapie Tour of the Alps, Rohan Dennis przypomniał o sobie, wygrywając drugi odcinek włoskiego wyścigu. Tym samym, jak sam Australijczyk wspomniał, jego nazwisko wróciło na listę faworytów do wygrania całego wyścigu.

Finisz drugiego etapu Tour of the Alps był prawdziwym popisem kolarza BMC, który nie pozostawił rywalom złudzeń i ze sporą przewagą przekroczył linię mety. Jednocześnie jednak sam zawodnik uważa, że jego nogi były w identycznym stanie co wczoraj.

Wczoraj nieco straciłem, lecz nie było to zbyt wiele. Na szczęście dzisiaj już nie doszło do takiej sytuacji i udało mi się wygrać etap, co da mi sporo pewności siebie. Co ciekawe, wczoraj czułem się identycznie, a wynik był gorszy. Zupełnie nie wiem z czego to wynika, ale raczej nie będę się nad tym zastanawiał.

– powiedział wyraźnie zadowolony Australijczyk.

Znakomity czasowiec przyznał także, że bardzo lubi podobne finisze i nie pierwszy raz dane mu było zwyciężyć na tego typu podjeździe.

To nie pierwszy raz kiedy udało mi się wygrać finisz z większej grupy. Co prawda kiedy dochodzi do płaskiego sprintu, nie mam żadnych szans z Saganem czy Kittelem, ale kiedy tylko robi się trudniej, prawie zawsze jestem w czołówce. Dodatkowo jest mi znacznie łatwiej, kiedy koledzy pomagają mi tak jak dziś. Szczególnie chciałbym podziękować Josephowi Rosskopfowi, który był ze mną do ostatnich metrów i znakomicie mnie wyprowadził. To budujące, że team tak bardzo mnie wspiera.

– zakończył.

Prawdziwy sprawdzian dla Dennisa już jutro, kiedy to przyjdzie mu zmierzyć się z pozostałymi faworytami na królewskim etapie do Funes.

Z Innervillgraten, Dawid Gruntkowski

Poprzedni artykułThibaut Pinot: „Uwielbiam ścigać się we Włoszech”
Następny artykułFleche Wallonne: Michał Kwiatkowski i Sergio Henao liderami Team Sky (video)
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments