Narodowy wyścig Turcji odbędzie się w dniach 10-15 października. Początkowo impreza miała być rozegrana w kwietniu.
W sezonie 2016 impreza w Turcji była dla nas bardzo udana – Przemysław Niemiec wygrał pierwszy etap i był drugi na królewskim odcinku. W tym roku Tour of Turkey dołączyło do rozszerzonego kalendarza WorldTour i miało się odbyć w dniach 18-23 kwietnia. By spełnić wymagania UCI organizatorzy musieli przyciągnąć minimum dziesięć drużyn najwyższej kategorii. Niestety większość ekip odmawiała z powodu zamachów i niepewnej sytuacji politycznej. W lutym informowano, że tylko jeden zespół zgodził się na przyjazd.
W ostatnich miesiącach zaostrza się dominacja prezydenta Recepa Erdogana – aresztowano tysiące dziennikarzy, dysydentów i krytyków władcy. Wiele osób podważa przestrzeganie praw człowieka i zasad bezpieczeństwa. 8 kwietnia ma się odbyć referendum w sprawie przyznania Erdoganowi jeszcze większych możliwości.
W związku z niewielkim zainteresowaniem organizatorzy już na początku lutego prosili o zmianę terminu wyścigu. Wtedy UCI zdecydowało jedynie o przesunięciu imprezy, ale bez podania dokładnego terminu. Pod koniec marca Międzynarodowa Unia Kolarska przyznała tureckiej rywalizacji dni 10-15 października. Ściganie na wschodzie Europy odbędzie się zatem bezpośrednio po Il Lombardia (7 października) i przed Tour of Guangxi (19-24 października), które zakończy kalendarz WorldTour 2017.
