Le Tour de France / BMC Racing Team

Szef BMC Racing Team od dawna wzywa do zmniejszenia rozmiaru peletonu, ale nie podoba mu się sposób, w jaki podeszli do tego organizatorzy wyścigów.

Ochowicz często wspominał o potrzebie pomniejszenia peletonu. Jego rozwiązanie uderzało jednak w mniejsze drużyny – Amerykanin nie chciał zmniejszenia składów do 8 czy 7 nazwisk, ale ograniczenia liczby tzw. dzikich kart. W rozmowie z Velonews szef BMC Racing Team skrytykował wprowadzanie zmian niedługo przed nowym sezonem.

Nie wierzę, żeby takie decyzje zostały podjęte pod koniec roku. Planowaliśmy nasze składy i treningi od miesięcy, tworzyliśmy strategie dla kolarzy. Jesteśmy gotowi do ścigania za sześć tygodni, a teraz to? – skomentował pomysł ASO, RCS Sport i Flanders Classics o zmniejszeniu składów startujących w najważniejszych wyścigach.

Decyzję organizatorów zablokowała Rada Zawodowego Kolarstwa (PCC), która reprezentuje organizatorów i drużyny. UCI zapowiedziało, że ewentualne zmiany zostaną ponownie przedyskutowane i nie obejmą sezonu 2017. Ochowicz twierdzi, że nie jest przeciwny samemu pomysłowi, ale wprowadzaniu go na chwilę przed otwarciem ścigania.

Nie jestem przeciwko pomysłowi, po prostu jest zbyt późno, by to ogarnąć. Jeśli przepisy są zmieniane przez jakiś czas, to jest to zgodne z prawem i wiążące, wszyscy się z tym zgodzimy i będziemy przestrzegać. Myślę też, że potrzebna jest otwarta debata pomiędzy interesantami zanim ktoś podejmie decyzję.

Zmniejszenie liczebności składów miało przynieść (oprócz bezpieczeństwa) ciekawsze ściganie – mniejsza liczba pomocników to niższe prawdopodobieństwo dominacji.

To założenie, a nie udowodniony fakt. Musimy poprawić ruch pojazdów w peletonie, to największy problem. W niektórych przypadkach potrzebna jest zmiana otoczenia dróg. Organizatorzy i UCI muszą się upewniać, że ulice pozwalają na bezpieczne i sprawiedliwe ściganie.

Wielki Tour to wyjątkowe przedsięwzięcie. Dziewięciu kolarzy tworzących zespół musi ściśle współpracować, by osiągnąć dobry wynik. Według Ochowicza odebranie jednego ze sportowców może przynieść nieoczekiwane konsekwencje.

W Wielkich Tourach ledwo sobie radzimy z dziewięcioma kolarzami. Jest różnica pomiędzy tygodniówkami i klasykami, a Wielkim Tourem. Potrzebujesz wszystkich! Jeśli stracisz jednego w pierwszym tygodniu, to zostajesz z siedmioma, a to zdarza się każdego roku. Prawie zawsze odpada jedno-dwa nazwiska. Nie wiem jak można przejechać ten wyścig z zaledwie ośmioma zawodnikami. Dużo trudniej stworzyć strategię na wszystkie etapy. Z ósemką prawie niemożliwe jest wymieszać sprinty i walkę o klasyfikację generalną.

Poprzedni artykułVincenzo Nibali: „Moim marzeniem było stworzenie drużyny z włoską licencją”
Następny artykułMike Turtur: Peter Sagan może wygrać Tour Down Under
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments