Zawodnik Giant-Alpecin po raz trzeci z rzędu zdobył Gerrit Schulte Trofee – nagrodę dla najlepszego holenderskiego kolarza zawodowego. To prestiżowe wyróżnienie, przyznawane od 1955 roku, stało się dla kolarza z Limburgii wspaniałym prezentem z okazji obchodzonych przed kilkoma dniami 26. urodzin.
Podczas corocznej kolarskiej gali organizowanej w Rosmalen przyznano również nagrody dla najlepszej zawodowej kolarki (Keetie van Oosten-Hage Trofee) oraz dla największego talentu holenderskiego kolarstwa (Gerrie Knetemann Trofee). Wszystkie trzy nagrody są przyznawane przez szerokie jury złożone ze starszych i doświadczonych zawodowców, a także członków Holenderskiego Związku Kolarzy Zawodowych (VVBW) oraz poprzez głosowania czytelników holenderskiego czasopisma Wielersmagazine. Główne trofeum zostało ustanowione z inicjatywy samego Gerrita Schulte (złotego medalistę mistrzostw świata na torze oraz zdobywcę złotego medalu na szosowych mistrzostwach świata), który zainicjował przyznawanie tej nagrody w 1955 roku i stał się jej patronem. Trofeum dla najlepszej zawodniczki upamiętnia Keetie van Oosten-Hage – wielokrotną medalistkę torowych i szosowych mistrzostw świata, a trofeum dla największego talentu to wspomnienie Gerriego Knetemanna – świetnego sprintera, również mistrza świata zarówno na torze jak i na szosie.
Dumoulin otrzymał nagrodę za wspaniałą postawę na Tour de France, Giro d’Italia oraz za srebrny medal igrzysk olimpijskich. W pokonanym polu zostawił Wouta Poelsa, Stevena Kruijswijka i Bauke Mollemę. Zawodnik Gianta bardzo się cieszył z otrzymanej nagrody.
„Fajnie, że to trofeum znowu jest moje. W tym sezonie miałem wiele wspaniałych momentów, zaczęło się od wygranej czasówki na Giro, ale dla mnie najważniejsze było zwycięstwo na królewskim etapie Tour de France w Andorze. Niesamowicie trudne warunki pogodowe oraz bardzo ciężka trasa spowodowały, że triumf na tym etapie uważam za największe moje osiągnięcie w tym sezonie.”
Wśród kobiet, najlepszą okazała się Anna van der Breggen, która wyprzedziła Annemiek van Vleuten, Elis Ligtlee, Ellen van Dijk oraz Kirsten Wild i po raz drugi z rzędu odebrała Trofeum Keetie van Oosten-Hage. Zawodniczkę ekipy Rabobank-Liv uhonorowano za wspaniałą postawę na igrzyskach olimpijskich (złoty i brązowy medal na szosie), a także za wygranie Mistrzostw Europy, Walońskiej Strzały oraz za trzecie miejsce w kobiecym Giro d’Italia. Van der Breggen przyznała, że swoimi wynikami chciała nawiązać do osiągnięć wielkich poprzedniczek.
„Leontien van Morssel i Marianne Vos ustanowiły wysokie standardy zawodowego kolarstwa kobiecego w naszym kraju. Każdy zna te nazwiska i wiadomo też jak wysoko te dziewczyny zawiesiły poprzeczkę. Dlatego też wspaniale jest być wybraną najlepszą zawodniczką w kraju o takich tradycjach kolarskich.”
Sam Oomen z Giant-Alpecin został za to laureatem Trofeum Gerriego Knetemanna, nagrody dla najlepszego młodego talentu całego holenderskiego kolarstwa. W pokonanym polu pozostawił szosowca Ceesa Bola, zawodnika ścigającego się na BMX’ach Nieka Kimmana, kolejnego szosowca Antwana Tolhoeka, przełajowca Jensa Dekkera oraz jego koleżankę po fachu Thalitę de Jong. Oomen w tym sezonie wygrał Tour de l’Ain oraz był trzeci w klasyfikacji generalnej Criterium International. Jest traktowany jako jeden z największych talentów kolarskich młodego pokolenia na świecie, ale sam zawodnik uważa, że przed nim jeszcze wiele pracy by uzyskać duże sukcesy.
„To jest dopiero początek mojej kariery. Piękny początek, ale ja chcę osiągnąć o wiele, wiele więcej. Muszę tylko zachować swój rozum i nie przejmować się opiniami innych, lecz robić swoje i ciężko pracować. Nie mogę tylko mieć ciągłego przeczucia z tyłu głowy, że muszę koniecznie coś wygrać, bo taka presja nigdy nie wychodzi nikomu na dobre.”
Źródło: wielerupdate.nl
