Fot. Tinkoff

Ekscentryczny Rosjanin niemal natychmiastowo odpowiedział Bjarne Riisowi, który uznał, że Tinkov był zazdrosny o szacunek, jakim kolarze darzyli Duńczyka.

Po wielu niezbyt przyjemnych wypowiedziach Tinkova o Riisie, Bjarne wreszcie zdecydował się odpowiedzieć swojemu byłemu przełożonemu. W wywiadzie dla Ekstra Bladet Duńczyk przyznał, że było mu smutno, gdy Rosjanin zdecydował się odejść i zamknąć drużynę, którą Riis budował przez 15 lat. Tinkov szybko ripostował w wypowiedzi dla portalu cyclingnews.

Myślę, że ciężko zrozumieć naturę kapitalizmu jeśli wychowałeś się w socjalistycznej Danii. Riis musi wiedzieć, że jeśli zmienił się właściciel, to nowy szef może robić co mu się podoba. Kupiłem zabawkę, pobawiłem się i robiłem to na swój sposób, więc dziwnie jest słyszeć takie narzekania. Za pieniądze, które mu dałem kupił sobie domek w Szwajcarskich Alpach i pewnie urządził go po swojemu. Nie sądzę, żeby poprzedni właściciel narzekał na jego styl.

Początkowo wydawało się, że współpraca Riisa i Tinkova układa się idealnie i jest ratunkiem dla Team Saxo Bank. Dość szybko jednak okazało się, że różnice zdań są zbyt duże i Duńczyk został zawieszony i odszedł z ekipy w marcu 2015. Według niego obaj panowie mieli umowę, wedle której nie będą rozmawiać o rozstaniu w mediach, ale Rosjanin dość szybko złamał swoje słowo. Mimo wszystko wypowiedź Riisa była dyplomatyczna.

Nigdy tego nie mówiłem, ale skoro rozpoczął dyskusję, to powinienem powiedzieć, że ludzie tacy jak Riis, Bruyneel czy Vaughters powinni mieć dożywotni zakaz ingerowania w kolarstwo. Nie tylko mocno promowali doping, ale też czerpali z niego zyski. Uważam, że to przestępstwo. To wstyd, że tacy ludzie wracają do zawodowego sportu.

Zarówno Riis jak i Vaughters otwarcie przyznali się do dopingu w trakcie kariery kolarskiej. Duńczyk prowadził później swoją, bardzo utytułowaną, ekipę CSC i Saxo Bank, a Vaughters od 2008 roku został menedżerem Slipstream (teraz Cannondale-Drapac), które promuje czyste kolarstwo. Bruyneel (szef m.in. Lance’a Armstronga w US Postal) odbywa karę 10 lat zawieszenia.

Poprzedni artykułTo już jest koniec… cz.4 – Michael Rogers
Następny artykułIlnur Zakarin o kończącym się sezonie i nadziejach na 2017
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments