Amerykanin po 6 latach ścigania się w barwach BMC przenosi się do ekipy Jonathana Vaughtersa.
Phinney w nowej ekipie ma się skupić na „północnych klasykach” oraz czasówkach. 26-latek ma w swoim dorobku kilka bardzo wartościowych wyników – nosił różową koszulkę lidera Giro d’Italia, zajął 4. miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie (zarówno w starcie wspólnym, jak i jeździe indywidualnej na czas), ale przede wszystkim zanotował prestiżowe zwycięstwa na etapach Eneco Tour, Tour de Pologne i USA Pro Cycling Challenge. W palmares Amerykanina z Boulder widnieje także zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Dubai Tour w 2014 roku oraz srebrny medal mistrzostw świata w jeździe indywidualnej na czas zdobyty w Valkenburgu.
„W tej grupie mam bliskich przyjaciół. Generalnie w drużynie widać, że wszyscy się lubią, czuć pozytywne wibracje. Spotkałem się wcześniej w tym roku z Jonathanem Vaughtersem i wszystko zagrało. Jednym z ważniejszych czynników jest dla mnie to, że będę jeździł dla amerykańskiego producenta rowerów – Cannondale. To właśnie tej marki był mój pierwszy rower, który otrzymałem od rodziców. W dzieciństwie cała moja rodzina jeździła tymi rowerami. Miło będzie wrócić do tych czasów.”
– opowiada o powodach dołączenia do Cannondale -Drapac Phinney.
Amerykanin liczy, że nowa grupa będzie „nowym otwarciem” w jego karierze, którą zahamował poważny wypadek na mistrzostwach USA w 2014 roku. Skomplikowane złamanie nogi „zabrało” mu ostatnie lata kariery, a 26-latek rozważał nawet zakończenie ścigania się. W grupie Cannondale – Drapac Phinney ma nadzieję odzyskać radość ze sportu który kocha.
Informacja prasowa